Autor Wiadomość
paatiimm
PostWysłany: Wto 21:28, 04 Gru 2012    Temat postu:

to jest straszne Sad ... chciałabym żeby jeszcze jakaś część była.
Kyb
PostWysłany: Śro 18:14, 27 Lut 2008    Temat postu:

A ja fajneli skończyłam i z siebie jestem bardzo dumna bo ta książka była w pewnych momentach tak usypiająca że miałam ochotę oderwać się od niej na chwile i rzucić na jakiś nużący opis Tolkiena, bo było w nim więcej akcji.

I się popłakałam pod koniec jak Harry szedł umrzeć razem ze swoimi rodzicami i fokle : (
Lyssan
PostWysłany: Śro 20:13, 20 Lut 2008    Temat postu:

Lepiej tak.
(łaaaał, wreszcie ktoś powiedział coś mądrego. a ja myślałam, że dzisiejszy dzień to jakiś międzynarodowy dzionek głupoty czy cuś)
lyssan2
PostWysłany: Wto 23:25, 19 Lut 2008    Temat postu:

lepiej się słuchajcie lyss
Lyssan
PostWysłany: Śro 18:53, 13 Lut 2008    Temat postu:

Ojć, ja mam pierwszego Pottera jeszcze z SYriuszem Czarnym i też żyję.
Chodzi o to, żeby błędów UNIKAĆ. Rozumiem, jakaś drobna erratka, ale tego tutaj nie da się zaakceptować. Za dużo!
medina
PostWysłany: Śro 18:24, 13 Lut 2008    Temat postu:

Marjorie napisał:
Nie sądzę by ta (jakakolwiek?) książka była warta wydawania pieniędzy drugi raz tylko po to, aby mieć ją bez błędów.


Nie zgadzam się.
Camily
PostWysłany: Śro 17:55, 13 Lut 2008    Temat postu:

Jak dla mnie pierwsza połowa do kitu, druga - lepsza, z kilkoma naprawdę genialnymi fragmentami.
Epilog blogowy, do kitu. Ryłam z imion.
Ogólnie czyta się nieźle, choć... brakowało mi Hogwartu, jego klimatu.
"Bitwa o Hogwart" - zdecydowanie najlepszy rozdział.
Marjorie
PostWysłany: Śro 13:04, 13 Lut 2008    Temat postu:

Nie sądzę by ta (jakakolwiek?) książka była warta wydawania pieniędzy drugi raz tylko po to, aby mieć ją bez błędów.
medina
PostWysłany: Śro 7:55, 13 Lut 2008    Temat postu:

To zauważył każdy.

Wyjdzie kolejny nakład, będzie bez błędów i sobie kupisz.
Annline
PostWysłany: Wto 15:21, 12 Lut 2008    Temat postu:

I literówki też są!
Marjorie
PostWysłany: Pon 22:50, 11 Lut 2008    Temat postu:

Ha! A mi na około strony trzysta pięćdziesiątej, czyli w momencie wciągnięcia się w akcję (mama stwierdziła, że jestem wielka, bo ona by nie przetrwała tylu stron nudy xd), udało się odrzucać od siebie wszelkie błędy. Chyba tylko jedno zdanie mnie wytrąciło z równowagi, ale nawet nie pamiętam jakie. I gdyby nie to, pewnie całkiem znienawidziłabym tom siódmy XD
Lyssan
PostWysłany: Pon 20:02, 11 Lut 2008    Temat postu:

W tej książce, przynajmniej w wersji polskiej, boli tłumaczenie.
Na Polkowskiego marudzę już od paru tomów, ale teraz przeszedł samego siebie. Patrząc na tę książkę odnoszę wrrażenie, że pozbawiono ją etapu korekty - ot, przetłumaczył sobie, nie sprawdził i posłał do druku.
Ale przecież ktoś to czytał, PRAWDA?
To nie jest tłumaczenie, które powstawało trzy dni, a pół roku!

Noszzzz.
Marjorie
PostWysłany: Pon 19:59, 11 Lut 2008    Temat postu:

Boli! W tej książce wszystko boli.
medina
PostWysłany: Pon 19:43, 11 Lut 2008    Temat postu:

Szukanie nie boli :].
Marjorie
PostWysłany: Pon 16:56, 11 Lut 2008    Temat postu:

Ja tam nigdzie dobrej roboty nie zauważyłam, niestety.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group