Pod kudłatym łbem Gwendy.

Lyssan

Na stooos.

Lilias

nie ma to jak cieplutkie przyjęcie powitalne.

ktoś chce pasztecika z mięskiem kotka i robali? (;

Ett.

Lilias, zrozum, trzeba dbać o mroczny imidż. Ciężkie czasy na stały, nie ma łatwo.

(kić, tak mi się wydaje, że jako obrończynie żabojadów powinnyśmy promować gilotynę, a nie stos. latające głowy są fajniejsze niż jakieś tam zwęglone paluszki!)

Lilias

a paszteciki to niby wam już nie smakują?!

teraz to naprawdę czuję się jak Pani Lovett.
(ale zemsta będzie słodka. wszyscy skończycie w piecu ; > a Sweeney będzie MÓJ!)

Ett.

ileż można jedno i to samo? trzeba sobie posiłki urozmaicać.

(sama wskoczę do pieca, jeśli obiecasz mi, że po śmierci moje piekło będzie wyglądało jak starożytna Persja!)

panna lena

to znaczy, że nie jestem tu mile widziana, skoro mam z tibby coś do czynienia?

Malice

e tam xd
wszystkie/scy mamy coś z tibby doczynienia xd (trudno nie mieć, czyż nie?)
zresztą nie ważne z kim się ma doczynienia tylko jak się kto zachowuje xd

panna lena

czyli nie jestem "z tych gorszych"? bo mi nie zależy na złej reputacji tylko dlatego, że ją znam.

to jeszcze raz, BRY (;

Lyssan

Lyś tylko nie rozumie, jak Lyś miała z Bzykowatą pociągnięty internet i miały różne IP.
Ale Lyś niespecjalnie obchodzi kim nowe osobistości na forum są.

Możemy i pod gilotynkę.
Chociaż nie można zapominać o tym, że pewnie też tak skończymy Smile

Ett.

Ojaaa, Etka też nie rozumie. Przesypia lekcje informatyki.

Że niby my? Pf, jeszcze czego. To że moja głowa jest pusta, nie znaczy, że jej nie potrzebuję i jakieś tam żabojady mogą mi ją odciąć!

Lyssan

Żabojady mogą wszystko.
Bo są.. dzielne i bezyczelne.

Ett.

Żabojadom postawię pomnik za Ubisoft! *.*
(nie żebym znowu zaczynała, skąąąd...)

Elizabeth

To tego, wypadałoby się przywitać:
Elizabeth, choć możecie mówić zwyczajnie Ell (bo krócej). Niestety nie prowadzę żadnej hodowli, choć uwielbiam wycinać z różnych rzeczy przedziwne kształty i wyklejać nimi swój pokój. Dlatego jest on pełny niezidentyfikowanych obiektów wiszących na ścianie i obciachowych motyli, które przyklejone są do okien. Może jest to dziwne i 'wiochmeńskie', ale mi się podoba ^^" Oprócz rysowania po własnej ścianie, lubię bazgrać także na kartce. W photoshopie rysowanie nie idzie mi najlepiej (jak na razie), acz staram się uuczyć.
W sumie gadam o niczym, więc kończę tą przydługawą oraz nudną gadkę i mówię: Dobry wieczór wszystkim xdd
Ps. mam tendencję do powtarzania słów, wybaczcie >.<

retia

Siemano ; D

panna lena

siemna Ell [Jimmy]!