Forum Pod kudłatym łbem Gwendy. Strona Główna Pod kudłatym łbem Gwendy.
Dla elyty, rodzynków w czekoladzie, śmietanki w kawie, po prostu nas.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Epilog Cyzi
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pod kudłatym łbem Gwendy. Strona Główna -> Fanfiction.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kyb




Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 2757
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 14:44, 02 Lut 2007    Temat postu: Epilog Cyzi

Opowiadanie, które zamieszczałam kiedyś na blogu (narcissa.mylog.pl) doczekało się epilogu zanim jeszcze zostało niefortunnie skasowane. Dzięki Lyss (dla niej dedykacja) odnalazłam kilka rozdziałów i ten właśnie epilog, którego nie zdążyłam dodać. Nic wielkiego właściwie, skoro samo opowiadanie szlag trafił, ale może ktoś, kto wytrwał w jego przeczytaniu, zechce się zaznajomić z tym tekstem. Smacznego!

Na opustoszałym wzgórzu stał wielki dom otoczony mnóstwem drzew i ogrodem, gdzie eksplodowały wielkie kępki różnokolorowych kwiatów.
Na trzecim piętrze, w małym, przytulnym pokoiku ze ścianami pomalowanymi na pastelowy, delikatny róż i kremową kołyską, na kanapie leżała dziewczyna. Wyglądała na jakieś osiemnaście, może dziewiętnaście lat.
Miała piękną, bardzo bladą cerę, rumiane policzki i złote, proste włosy zawiązane w warkocz. Spod kilku rozpuszczonych kosmyków mrugały niebieskie oczy.
Tak, to była Narcyza Black. A raczej Malfoy.
Położyła rękę na podbrzuszu, które było lekko zaokrąglone i wypukłe, po czym zamknęła oczy.
Zasnęła, zmęczona byciem matką jeszcze przed narodzinami swojego dziecka.
Dziesięć minut później do domu wrócił jej mąż – Lucjusz Malfoy. Dumnie wszedł po schodach, minął sypialnię i wkroczył do pokoju przygotowanego dla jego potomka.
Zatrzymał się koło kanapy, na której spała Narcyza. Przykucnął, uśmiechnął się lekko i zwrócił wzrok w kierunku jej brzucha. Westchnął.
Tysiące uczuć targały nim naraz: podniecenie, duma, radość, niepokój… Tak bardzo chciał mieć zdrowego syna, że sama myśl o kalekim potomku przyprawiała go o dreszcze.
Musnął końcówką palców brzuch swojej żony, po czym doznał dziwnego wrażenia, że fala gorąca rozpływa się poprzez palce, łokieć i ramię po całym jego ciele.
Nieoczekiwanie dziewczyna uśmiechnęła się.
- Kopnął mnie – szepnęła. – Pewnie wyczuł, że tu jest tatuś.
Lucjusz nachylił się nad Narcyzą i musnął jej usta wargami.
- Nawet nie wiesz, jak się cieszę – rzekł, patrząc z powrotem na jej brzuch. – Będę miał syna…
- Albo córkę – wtrąciła jasnowłosa. Spoglądała na niego, opierając się na poduszkach.
Lucjusz nie zamierzał się z nią droczyć, więc tylko wymijająco wygiął usta w błogi uśmieszek.
- Jak tam minęło w pracy? – spytała, choć wcale ją to nie interesowało. Samo przebywanie z nim w jednym pomieszczeniu było dla niej czymś pięknym.
Ten najwyraźniej jej nie usłyszał, myślami będąc gdzieś w jej brzuchu, pod skórą. Wpatrywał się w pępek Narcyzy, jakby widział coś bardzo fascynującego.
- Cyziu? – szepnął. – Czy myślisz, że będzie zdrowy?
- Albo zdrowa – poprawiła go karcącym tonem. – Na pewno. Kopie z taką siłą, że raz prawie się przewróciłam.
Zachichotała, po czym z powrotem opadła na poduszki.

Cztery miesiące później urodziła chłopczyka, którego nazwali Draconem. Szesnaście lat potem Lucjusz trafił do Azkabanu. Po czterdziestu latach Narcyza zasnęła i już nigdy się nie obudziła. Umarła, kochając Lucjusza, którego jednocześnie – paradoksalnie - nienawidziła.

Koniec. A może początek?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kyb dnia Pią 19:11, 02 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lyssan




Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 8187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 61 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 14:49, 02 Lut 2007    Temat postu:

Zabroniłam Ci tego dodawać!

(znowu będę ryczeć na angielskim. przez ciebie moja nauczycielka się chyba załamie do końca)

Piękne, nooo. Bardzo piękne. Takie... romantyczne.
(i ckliwe)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tibby
Junior Admin



Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 3950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:53, 02 Lut 2007    Temat postu:

A ja się aż popłakałam. ochiach

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kyb




Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 2757
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 16:22, 02 Lut 2007    Temat postu:

Ojej, dziękuję ^_^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Carrie
Junior Admin



Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 1172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dormitorium Krukonek

PostWysłany: Pią 16:40, 02 Lut 2007    Temat postu:

Może rzeczywiście troszkę ckliwe. Ale Carietty lubią takie *___*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
humbelina




Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 1191
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jasło. Zna ktoś? Wiedziałam...

PostWysłany: Pią 18:52, 02 Lut 2007    Temat postu: Re: Epilog Cyzi

Kyb napisał:

- Nawet nie wiesz, jak się cieszę – rzekł, patrząc powrotem na jej brzuch. – Będę miał syna…


A może patrząc z powrotem?

Genialne. Po prostu.
Coraz bardziej żałuję, że nie udało mi się tego przeczytać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jadzia




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 2228
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z reprodukcji.

PostWysłany: Pią 18:55, 02 Lut 2007    Temat postu:

A mnie się udało! *szatański śmiech*
Cóż, uroczo. I ślicznie. I nie wiem, jak jeszcze. I szkoda, że jakaś... nie powiem kto, naprawdę. Że zabrała Ci bloga. Że nie pozwoliła dokończyć. Że... och, to ja kończę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karacha
FUK JU!



Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 460
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z domu bez klamków.

PostWysłany: Pią 19:35, 02 Lut 2007    Temat postu:

śliczne. w ogóle to wszystko co napisałaś o cyzi jest śliczne. ochiach!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Panna Kate




Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Niewalająca

PostWysłany: Pią 21:22, 02 Lut 2007    Temat postu:

Faktycznie - smutne i wzruszające. Jak dla mnie nieco zbyt ckliwe, chyba wolę mniej przewidywalne zakończenia. Mimo to ładnie i - chociaż krótko - zwróciło moją uwagę. Fakt, nigdy nie miałam okazji czytać Cyzi w całości, być może wówczas epilog wywarłby na mnie głębsze wrażenie.

Tymczasem jest tak na "cztery", bo warsztatowo niby dobrze, ale w siedzenie mnie nie wbiło.

ładnie,

Kejt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tibby
Junior Admin



Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 3950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:27, 02 Lut 2007    Temat postu:

A ja bym chciała poczytać o Cyzi od poczatku. Chcę i koniec. Kto ma wszystkie części? Cool

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kyb




Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 2757
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 22:11, 02 Lut 2007    Temat postu:

Nikt ;_;

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sznurek




Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z daleka...

PostWysłany: Pią 23:30, 02 Lut 2007    Temat postu:

Bożesz ty mój! jak tak patrze na te opowiadanko, to aż mnie wstyd pali *klika na swoją jednoczęściówką i wysyła ją w kosmos* No cóż... * po krótkim namysle postanawia raz na zawsze skończyć z pisaniem jednoczęściówek* piękne to było. Wizja Malfoyów jako normalnej szczęśliwej rodziny Smile *ociera łezkę*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
humbelina




Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 1191
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jasło. Zna ktoś? Wiedziałam...

PostWysłany: Sob 9:19, 03 Lut 2007    Temat postu:

Kybuś, ale mówiłaś, że masz jeszcze jakieś rozdziały! Pokaż je, pokaż!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camily




Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alhambra

PostWysłany: Sob 9:49, 03 Lut 2007    Temat postu:

Piękne ;_: Ja też miałam ochotę się popłakać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Len




Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Limbo

PostWysłany: Sob 10:27, 03 Lut 2007    Temat postu:

Ogólnie... Ogólnie to ani mnie to ziębi, ani grzeje. Chociaż kilka razy zachichotałam. W przeciwieństwie do wypowiadających się przede mną mnie to nie rozczuliło. No, ale ja jestem osobą, która śmiała się na Titanicu, więc...

Cytat:
ogrodem, gdzie eksplodowały wielkie kępki różnokolorowych kwiatów

Cud, że domu nie wysadziły. Nie lepiej byłoby "kwitły"?
Cytat:
ze ścianami pomalowanymi na pastelowy, delikatny róż i kremową kołyską

Co mają ściany do kołyski? Jakbyś jakoś rozbudowała ten opis to wtedy by to bardziej pasowało. Bo jak dla mnie na tą chwilę wygląda dość komicznie.
Cytat:
Miała piękną, bardzo bladą cerę, rumiane policzki

*Sprawdza w słowniku* "Rumiany - mający barwę czerwonawą lub różową". Więc była blada, czy rumiana? Czy bladorumiana?
Cytat:
Dziesięć minut później do domu wrócił jej mąż

A kiedy wyszedł, że teraz wraca? Nie zauważyłam.
Cytat:
Musnął końcówką palców

Bo jego palce miały jedną, wspólną końcówkę, tak?
Cytat:
Ten najwyraźniej jej nie usłyszał, myślami będąc gdzieś w jej brzuchu, pod skórą.

Nie chcę wiedzieć, co przez to rozumiesz...

W sumie tekst dobry, chociaż jakby go rozbudować, dodać jakieś szersze opisy to wydaje mi się, że byłoby spójniej i ładniej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pod kudłatym łbem Gwendy. Strona Główna -> Fanfiction. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin