Pod kudłatym łbem Gwendy.

Vanille

odchodzę z forum. z fabryczki. porzucam wszystkie swoje blogi.
chyba czas dorosnąć.!

mam mnustwo zajęć, mnustwo spraw na głowie..
i przede wszystkim muszę ułożyć swoje od początku, a to nie jest łatwe.

dlatego chciałabym wszystkich pożegnać.
naprawdę, nie dam rady pisać. nie chcę pisać.

co do fabryki:
wiem, że zajmie się nią Cait.
Panna Nikt odeszła, wczoraj mnie o tym poinformowała.

cóż. i to by było na tyle.
miło było spędzić tu cały rok.. :)
nie żałuję.

* może kiedyś wrócę..
kiedyś..

Beverly

Milkuuuś...
Nie będę wnikała, dlaczego. Nie będę też namawiała Cię, żebyś została.
Ale naprawdę wielka szkoda. Wielka. No... jednak wszystko wskazuje na to, że to Twoja decyzja.
Pozostaje mi wierzyć, że jednak wrócisz.
Miłego dorastania :*

Hestia V. Coubert

o fabryce tylko słyszałam, ale szkoda, że odchodzisz przez te mnóstwo spraw.
moim zdaniem dorastanie nie wiąże się z paleniem mostów i porzucaniem blogów.
jeśli w dzieciństwie czytałaś Kubusia Puchatka, to gdy dorastasz - nie masz prawa tego robić? I nie chcesz do tego wracać?
Jako dziecko też jadłaś lody i rozmazywałaś czekoladę.
ale nie wnikam, co się kryje pod twoim pojęciem dorastania.

życzę powodzenia! (:

Vanille

może będę tu wpadać, nie wiem..
ale czuję, że prowadzenie blogów to już nie dla mnie.
naprawdę, to ostateczna decyzja..

caitria

ech, Milkuś, Milkuś. dorastanie to nie porzucanie wszystkiego, co się kiedyś robiło, ale rozumiem, że na Twoją decyzję parę innych rzeczy też miało wpływ. cóż, będzie mi Ciebie brakować ;*

Lilias

Vanille, ja się zaraz popłaczę!!!
o fabryczce nigdy nie słyszałam.
ale... ale. płaczeem. ;(

Grace

Critiqe factory, Lilias. Szkoda, Vanille. Ale wrócisz (kiedyś?)!

Len

Oooho... No to się dowiedziałam. Teraz.
Nie powiem niczego nowego. Już kilka osób tutaj mówiło o tym, że dorastanie nie równa się porzucenie. No, ale może dla niektórych tak. Czasem trzeba się od czegoś odciąć, żeby poczuć się lepiej.
Ja w takich wypadkach chodzę do fryzjera i ścinam włosy. Skoro tobie ma pomóc odejście z blogów i forum... Mam nadzieję, że uda ci się to, co sobie postanowiłaś w takim razie.
I pamiętaj, że zawsze możesz do nas wrócić ^^

Holly

nie wniosę nic nowego, ale... szkoda, serio.
tyle, że ja rozumiem. każdy interpretuje 'dorastanie' inaczej i musi zrezygnować z różnych rzeczy. w końcu każdy z nas jest inny.
cóż. to do... napisania. wróć kiedyś. ;*

tibby

szkoda, Van. Kochałam Twoje opowiadanie o Vanille.
Ale ja cię chyba rozumiem. Też zastanawiam się nad porzeuceniem blogów.

Hestia V. Coubert

ja już to dawno zrobiłam ;p
ale nie z chęci porzucenia
tylko stworzenia czegoś nowego.

Vanille

wrócę, będę wracać.. będę zaglądać.. Wink

no.

Annline

Vanille! Bo mi się łezka w oku zakręciła. Kurcze od razu mi się przypomniało. To jak to będzie teraz? Bez Vanille, Breny, Holly, Adriany oraz Marzeny. Ach i jeszcze Tao była!
Szkoda... ;(

Kyb

I bez Kyb, która korzysta z okazji takiego tematu, żeby też się pożegnać. Nie wiem, po jaką cholerę to piszę, po prostu przez ten rok czasu forum się zmieniło... A ja zdałam sobie prawę, że w moim przypadku to całe pisanie to był jeden wielki śmiech na sali ;p
Ach... Żegnajcie Wink

Annline

Kyb... ! :*