Pod kudłatym łbem Gwendy.

Avaritia

No to teraz przyszła kolej na część matematyczno-przyrodniczą. Tu są odpowiedzi
[link widoczny dla zalogowanych]

I jak Wam poszło? Ja jestem zadowolona xD 43/50 Very Happy

Fretka

26/50 i mówcie mi genialny ścisłowiec xD

Avaritia

Kyb

A ja nie wiem, wyszło mi chyba 37, ale mogłam się pomylić i mieć jeszcze mniej... W czercu powiem dokładniej, o.

Fretka

Strasznie nadrobię xD
Z próbnych miałam dwa razy 44 i raz 45.

44+26=70. Jestem boska xDDDDD

Avaritia

Aerandir

Obliczyłem chwilę temu tak bardziej na trzeźwo i wyszło mi 38 Cool

W najlepszym wypadku będzie 40, ale na to raczej nie liczę. I tak jestem z siebie dÓmny ^___^

Fretka

Ale ja chciałam 80!
I jak ja mam być ambitna?

Lem

Mi wychodzi 47. Minus to, co mi jeszcze wynajdą.

Modliłam się, żeby było matmy po sufit. I wyszło Mr. Green

Haszysz

Ja nawet nie chce tego liczyć =='
Połowa zamkniętych na chybił trafił, rozwiązanie jednego (aż) otwartego i dowiedzenia.

Nigdy nie lubiłam przedmiotów ścisłych.

Fretka

Witaj w klubie, Haszyszuniueszku.

Severina S. von Derrisch

Jak tak patrzę na Wasze posty, to... to wolę nie pisać, ilu punktów się spodziewam. Mam tylko nadzieję, że dobrze przeniosłam odpowiedzi na kartę xD.

buka

Mówiłam, że umrę, mówiłam? I umarłam.
Naprawdę nie dostanę się do Stasia. I naprawdę nie czekam, aż ktoś zaprzeczy.

Kyb

Ja się nie dostanę do liceum do którego bym dojeżdżała tylko tak troszeczkę, nie przez całe miasto. Zawsze chciałam dojeżdżać do szkoły, ale tylko tak tyciuteńko, i masz ci los, dupa zimna, bo szkoły drugiego i trzeciego wyboru mam tuż za oknem, nie wspominając już o gimnazjum i podstawówce, gdzie miałam doń kilka metrów. Aż mdli mnie od tego... niedojeżdżania!

( wieem, mam problemy Laughing

)

Esti

To całkiem normalne, Kyb, u mnie to samo. Zniosłam podstawówkę, ale do gimnazjum mnie aż pod Wawel wywiało czyli pół godziny drogi od domu. Licea rozważam też w tamtej okolicy. Ciekawe kto zostanie w takich szkołach "za oknem" ^^ W liceach, bo gimnazjum to jakoś obleci.