Pod kudłatym łbem Gwendy.

Fretka

Tab., to optymistyczne xD

Ja wyskoczyłam inteligentnie, że wiersz jest melodyjny, bo jest podzielony na zwrotki i każda z nich jest bardziej intensywna na końcu (nie pytajcie, co to miało znaczyć Laughing

)

tab.

intensywna? xDD *spadła z krzesła*
a ja tu pomyślałam Very Happy

(tu i tylko tu xd) *wdrapuje się z powrotem*

Fretka

No bo zawsze pod koniec był taki zwrot akcji, albo co xD Nie wiem, skąd mi się to we łbie wzięło Laughing

Wiersze nigdy nie były moją mocną stroną xD

tab.

ale.... intensywne? xD zupa jest intensywna, ew. herbata, praca! ale wierszz? xD

Fretka

Ejjjjjj!
Ale tam pod koniec nasilały się emocje, czyli że był bardziej emocjonalny, a bardziej emocjonalny to bardziej intensywny xD Nie moja wina, że nie panuję nad moimi skrótami myślowymi!

Ale i tak jest źle xD

tab.

czemu mnie to nie dziwi, że jest źle xDDDD

Fretka

No ja nie wiem właśnie ;p Przecież to bardzo inteligentna i zjawiskowa odpowiedź xD

tab.

tiaaaaaa *przytakuje pokojowo*

Lem

Iteke

Gratulejszyn kochani przeżycia pierwszego dnia testów.
Trzymałam kciuki, na biologii. My mieliśmy niestety lekcje. Smile

buka

Miałam się nie odzywać, w ogóle miałam nie wchodzić, żeby coś (nie mam pojęcia co) powtórzyć na jutro, ale... coś mnie gnębi.
Dlaczego nie mógł być wicher? Byłam na stronie CKE i tam była "przykładowa prawidłowa odpowiedź" to znaczy chyba, że są też inne poprawne, tak?
Bo ja dałam wicher także :/

Fretka

No, dziewczęta (i panowie?) przeżyjmy ten matematyczno-przyrodniczy dzisiaj ;p

Powodzenia, połamania piór, przystojnych egzaminatorów i ładnych egzaminatorek Wink

Lyssan

Egzaminatorki miałam zajebiste Wink

I zajebistych ludzi na sali. Normalnie trudno nam było się uspokoić, żeby mogły rozdawać testy.
("aaa, kto połączył moje kropki?" "ola, ola, mamy łącznosć?" "udowodnić ci, że można kogoś zabić ekierką?" "a co jak ktoś będzie chciał siku? nocniczek?" "odliczamy!" i tego typu teksty. przez bite pół godziny)

Podejrzanie łatwe było.

Fretka

Moje egzaminatorki też były fajne, egzaminatorów niestety wcięło Wink

U mnie też było wesoło, zero stresu.

Kolega za mną: Nikolaaaaa...
Ja: Co?
Kolega: Wiesz *śliczne oczka* jak będziesz zaznaczać, to weź tę kartę tak na bok...
Ja: Nie!...
Kolega: No weźźźź! Będę wierny w przyszłości jak pies!
Inny kolega obok: Zaszczekaj!
kolega: Hauuuu Hauuuuuu!

To było straszne xDDDDDD
Przestał wyć dopiero jak mu wytłumaczyłam, że pytania są w innej kolejności Laughing

Lyssan

Zaz mną płakał kolega Aleksander, bo zapomniał, że sam połączył kropki na swojej ławce (ta, nie żeby nauczyciele mieli coś przeciwko) i oskarżał cały świat o skończenie jego zabawy bez jego zgody.