Pod kudłatym łbem Gwendy.

Holly

Ale "Rehab" jest naprawdę dobre. W ogóle wszystkie piosenki o tym tytule mi się podobają (patrz: Rihanna). A z wyglądu to rzeczywiście niezbyt, ale tu chodzi o śpiewanie (; Z tym, że ładniejsze opakowanie, że tak to nazwę, lepiej się ogląda (co jest, w sumie, rzeczą nazbyt oczywistą).

retia

Z charakteru Ci się nie podoba? No ludzie, jak tu oceniać charakter kogoś z kim nie zamieniło się ani pół słowa? <co jest?> Wszystko po czym możemy ją oceniać to wypowiedzi w prasie i plotki, a one składają się głównie na sceniczny WIZERUNEK, któremu daleko do prawdziwego charakteru. Chociaż, nie przeczę, po tych bójkach i ćpaniu niewiele można od niej wymagać jako osoby.
A z wyglądu Amy mi się podoba, ma oryginalną, egzotyczną urodę. Gdyby nie sińce i podkrążone oczy byłaby bardzo urocza. A jej głos też lubię, w ogóle taki typ muzyki raczej mi odpowiada.

Annline

Iris

Ależ to nie liczy się charakter, tylko piosenki. A piosenki ma przecież piękne, głos ma porządny, taki czarny, rzec można, i w ogóle, prawdziwy z niej człowiek. Nie taka gwiazdka śpiewająca o niczym albo o czymś, o czym nie ma kompletnego pojęcia, w wielu wywiadach Amy przyznaje się, że wszystko opiera na swoich doświadczeniach. A narkotyki, wrodzona chyba niegrzeczność, tatuaże, papierosy, alkohol, to czyni z niej takiego człowieka, który chyba zabłądził.

i niech się jej wiedzie jak najlepiej, niech wyjdzie z nałogów i śpiewa jak najdłużej, bo to taki kapitalny towar eksportowy z Wielkiej Brytanii jest.

Ja Lily nie lubię, podpadła mi czymśtam, o czym pisali na stronie nme. Sama nawet nie pamiętam.

Annline

No, Winehouse karierę robi całkiem niezłą. W prawie każdej brukowej gazecie, którą rozdeawali przed metrem okupowała pierwszą stronę i w tych lepszych też były o niej wzmianki, a jej album zajmuje któreśtam z pierwszych miejsc. Chociaż mi ten "czarny" głos, mimo, że śliczny, to nie pasuje do jej osoby. To tak ogólnie.

Annline

Dobra to jakiś cholerny paradoks:
MOJA MATKA kupiła sobie płytę Amy Winehouse!
Z tej racji ciągle po głowie chodzi mi Rehab, Back to Black i inne kawałki O.o

Iris

Bo Amy to boska istotka, która raczy nas boską muzyką.
Gdyby tylko wzięła się w końcu za siebie, bo może źle skończyć... ^^

Annline

Ale... ale... to MOJA MAMA! Ona słuchała "Leci balonik het i wrócil" O.o <nadal w szoku>

retia

HAHAhAhAHAhAHAhHAHAHAHAHAHAHAHAH Laughing

Nebraska

A Doorsi?
Jest tu jakiś fan Doorsów...?

Ortoglotus FineVay

Fanem zagorzałym może nie jestem, ale lubię. Z pewnością. Klasyka.

Esti

Sleepwalking Past Hope Himu
to uratowało mój dzisiejszy dzień. Gdybym w autobusie nie posłuchała, to bym się załamała nerwowo po sprawdzianie z chemii ;p W ogóle kocham całe Venus Doom.

Marjorie

Esti, ty teeeż? ^^ VD to zdecydowanie najlepsza płyta HIMu. Głos Villego w końcu we wszyskich utworach brzmi równie dobrze. Kochamkochamkocham.

Esti

Tia, ja już wcześniej wiedziałam, że Ty ich słuchasz ^^ A płyta świetna, no rewelacyjna poprostu. Bo Dark Light było tragiczne i już zaczynałam wątpić w przyszłość Villego xP I jeszcze lubię jego wysoki rejestr - taki melodyjny *ochy i achy*

Marjorie

DL nie jest takia zła (dzięki niej ich pokochałam - sentyment?). Fragmenty niektórych piosenek są cudowne. Ja najbardziej lubię ten niski, głęboki... *_____* I w When Love and Death Embrace na samym końcu, kojarzysz? Wtedy wlaśnie dość wysoko śpiewa. Och, kocham ich! <333