Pod kudłatym łbem Gwendy.

Niewiadoma

Proszę, ach proszę, nie mówicie, że nie słyszeliście o Władcy Much!

Lyssan

Słyszałyśmy i czytałyśmy. Przynajmniej ja i piętnaście moich osobowości.
Wiesz, że to klasyka i uwielbiam, prawda?

Niewiadoma

Kocham cię, Lyssan ;*

Lyssan

Wiem.
Ale to pewnie przez to, że ja mam nosa do książek, że tak skromnie powiem. I sprawdza się moja złota zasada - dobry tytuł to pół sukcesu książki. Bo Władca Much to bardzo dobry tytuł, nie sądzicie? Razz

sharrlotte · Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 4299 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Ja chciałam przeczytać, ale nie miałam okazji.

Niewiadoma

Prawda, prawda. Przez pewien czas miałam nie chęć do tworu pani Rowling tylko dlatego, że zwał się "Harry Potter plus podtytuł".
Ja jestem ogólnie "nieoczytana i nieobeznana" (to bardzo przykre, ale należę do pokolenia telewizyjno-klubwego XD), ale mam cudownego nauczyciela literatury, który podkłada mi takie fykasy pod sam nos ;>.

sharrlotte · Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 4299 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Chwila, wy macie podzielone na literaturę i gramtykę czy coś takiego?

Niewiadoma

Tak jakby.. Mam na zmianę angielski i literaturę angielską/światową, ale nauczyciel jest ten sam.

sharrlotte · Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 4299 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Też tak chcę!

A co do tematu to mam słabość do facetów o imieniu William.

A.

U nas tego pewnie nie ma...
A o czym ta książka?

Don Evek

Czytałam. Przeczytałam kilka razy. Za pierwszym razem nie spodobało mi się za bardzo, więc nie skończyłam. Ale następnym razem? Uwielbiam.

Niewiadoma

retia

Czytałam i podobało mi się.
Cóż, może akurat zżerający się chłopcy to nie jest moja ulubiona tematyka, ale naprawdę mi się podobało.

Hestia V. Coubert

Słyszałam o Władcy much.
Przeczytałam dwa razy, raz - bo mnie zainteresowało, dwa - na odświeżenie, poza tym był lekturą na olimpiadę ;p
podobało mi się, choć moja wredna natura wyczekiwała raczej szoku zakończeniowego. Szkoda, że było tak przewidywalnie.

no ale ilu pisarzy miało odwagę Orwella, by zakończyć książkę tak szokująco jak "Rok 1984"?