Pod kudłatym łbem Gwendy.

Mnie się wydaje, że dopiero po śmierci xd

Niee, oni po prostu byli mało kreatywni i szli na łatwiznę <;

Och, mogą się objąć, po prostu. A potem zdeportować, kiedy nadejdzie odpowiedni moment!
(gorzej jeśli jest to facet i... facet. ale w końcu Anglia jest tolerancyjna!)

No wiesz? A jak ta druga osoba to też śmierciojad? Wtedy te rączki tak do siebie i nikt nie wiiiiidzi!

Och, zawsze może rączkę do ciała przycisnąć (niekoniecznie swojego!). albo wciągnąć rzeczoną rączkę pod koszulkę, i tyle <;

Ale przecież czuli, że się pojawia. Zawsze można szybko rączkę schować!

No, może.
I Znak był niewydoczny tak normalnie? To też gdzieś było w tej książce (albo mi się wydaje).
Więc, jeśli pojawiał się tylko wtedy, kiedy Voldemort wzywał swoje dzieci, to przecież mogli w ...

Może i jest, chociaż dalej mój ciasny umysł nie potrafi pojąć, na jakiej podstawie miałoby to działać. Jeśli chodziłoby o sam dotyk, to w jaki sposób oni brali prysznice?!
A jeśli nie, to czy śmierci ...

Chyba niee.
Wiesz, w moje pojęcie wpasowuje się akurat i pragnienie zadanie bólu i odpowiednie... hm, narzędzie. Jakieś zaklęcie albo coś w tym rodzaju.
To jest takie bardziej... materialne?
Nie w ...

Dzięki za wsparcie!

Ale z Niewybaczalnymi to jest chyba trochę inaczej niż z dotykiem..?
Zresztąąąąą, zawsze mi się wydawało, że wystarczyło dotknąć Znaku palcem, a nie różdżką x.x niedoinform ...

Ale co to znaczy: umieć dotyknąć? <;
(dlaczemu brzmi to dla mnie perwersyjnie?)

Za ramiona też się ludzi łapie. Akurat tak nad łokciem.
(gdybym miała dość siły to właśnie tam złapałabym kogoś, kim chciałabym sobie poszarpać)

I myślę, że jakby taki Ron dotknął bliznę Harry'ego ...

Ale na jakiej zasadzieee?
Zobacz, to by było upokarzające, gdyby taki mugol, czy choćby cholerna szlama, chwiciła przypadkiem śmierciojada za przedramie i sprawia mu przypadkiem taki ból, że..?
Kuś ...

Ja żywię dziką sympatię do Regulusa z bliżej nie znanych przyczyn (jasssssne) i bardzo mi niefajnie, że było o nim tylko tyle!
Musiał być mrrrraśnym facetem, o taaaaak (i wzruszyłam się jak mówił o n ...

Na ramieniu? Niee. Kuśku, teraz ty niszczysz moje dzieciństwo <; dla mnie to zawsze było przedramię, w połowie między nadgarstkiem i łokciem.
Ale ja to zawsze byłam taka niedouczona w sprawach kan ...