Pod kudłatym łbem Gwendy.

Lem

No ja też, Tab.
Kocham Cię.
(tak, musiałam komuś powiedzieć coś miłego, bo nigdy nie czułam się dobrze siedząc w samym środku kłótni)

tab.

Ja Ciebie Lem też Smile

Mi

Och, dziewoje, dziewoje... x)
PS. Tabuś, dodałam szabloniki na kieszonki, myślisz, że jest sesn dawać nową notkę? $.$

Don Evek

*patrzy na Tab.* a ja się zaliczam do starego pokolenia?
Bo ja, to was wszystkich koHam po prostu, no i tak mi się nieprzyjemnie robi jak to czytam.

Nie mam nic do szczerości, ale czemu w taki niemiły sposób?

Penicilin(a)

Dość szczerości? Tak, to wszyscy bądźmy dla siebie bezgranicznie mili, słodcy i fałszywi. A co? Nie będziemy się przynajmniej kłócić.
Ja mam tego po dziurki. Uważacie, że powodem tych spięć jest właśnie szczerość, tak? To znaczy, że w większości jest to moja wina. Przepraszam.
I teraz to ja sobie podramatyzuję.
Idę stąd. Każdy ma prawo się wynieść.

Fretka

A ja sobie tak cicho myślę, że zamiast wtykać nosy w cudze sprawy, wytykać błedy innym, to może weźmy się za siebie? I do pracy, żeby podniesć poziom Czekoladek i p-h? To nam da chyba więcej, niż takie zrzędzenie i wyciąganie brudów.

Mi

Pen, a ja lubię twoją szczerość. Cool

Tylko nie zawsze wiadomo, co mamy przez nią rozumieć.
Dobrą radę czy ironiczne naciąganie faktów.
Szczególnie, gdy nie widzisz tej drugiej osoby.
A bycie miłym i słodkim nie zawsze jest bezgraniczne i fałszywe.
PS. Podpisuje się pod Fretką wszystkimi kończynami i długopisem.

Don Evek

Penny, tu nie chodzi o Ciebie. Tu też nie chodzi o to, że jesteśmy szczerzy (jesteście? Może jak mówię, że coś mi się podoba, to nie jestem szczera, hm?).
Ale po co w taki niemiły sposób, że każdemu robi się przykro?
To tak samo, jakby rodzice ci powiedzieli, że jak się nie będziesz uczyć, to zostaniesz ku... kobietą lekkich obyczajów, nie wiadomo gdzie. Bardzo konstruktywne, prawda? Ale szczere. I wierz mi - ja nie odczuwałabym większej mobilizacji, a bym się obraziła i zamknęła w sobie. Ja nie mówię tego do konkretnej osoby, bo jeszcze urażę kogoś >.<

I jestem za Etką - po prostu przestańmy sobie wytykać wszystko, a zajmijmy się sobą. *idzie się schować, bo wie, że i tak nikt nie zwróci na nią uwagi*

Fretka

I nie histeryzujmy (tak, mówię to ja, dziewczyna, która przynajmniej raz na godzinę słyszy, że jest przewrażliwiona i histeryzuje).
Spokojnie. I może porozmawiamy bez ironii, bo ona tylko złości.

Mi

Ja przepraszam.
*już ja dobrze wiem, że to o mnie.*

Don Evek

Ale nikt nie histeryzuje, prawda?
Ja proponuję założyć jakiś temat, gdzie będziemy mogli sobie powiedzieć, co nam się nie podoba. Bo się niedługo zrobi tak, że każdy temat będzie tym "skażony". I to się zrobi już nie tyle niemiłe, co smutne >.<

Kyb

Ja myślę, że tylko dlatego marudzicie, bo ktoś raz wspomniał o sztucznej atmosferze i teraz każdy tak uważa, tylko nie ja. Moim zdaniem i z czekoladkami jest wszystko w porządku (chociaż szablony są bardzo do siebie podobne i brak projektantkom wyróżniającej się z tłumu oryginalności - wybaczcie), z p-h też, tylko po prostu zima idzie, macie jesienną chandrę i żeście się uczepili.
I mnie się tu atmosfera cholernie podoba, bo każdy jest tu przyjazny i w ogóle, jak jedna, wielka rodzina. To takie... miłe. Wracam ze szkoły, w której spotykają mnie same rozczarowania, jedynki i cholera wie co jeszcze, wchodzę na temat do narzekania i wylewam cały żal, a ktoś cytuje mnie, zaprzecza mojej beznadziejności (co jest nieszczere, ale bardzo miłe) i głaszcze po główce, a ja się uspokajam, ocieram łezki i nieśmiało wybinam usta w mdłym uśmiechu.
Może i wy wszyscy macie pełno przyjaciół, do których możecie się poprzytulać, a internet to dla was tylko głupi internet, ale ja kocham to forum i nigdzie indziej, ani w realnym świecie, ani w tym wyimaginowanym, nie czuję się tak dobrze.

Pen., no cóż, Twoja decyzja. Papa.

Don Evek

Mwach, powiedziałbym podobnie do Kyb, ale jeszcze ktoś by mi powiedział, że nie mam przyjaciół i w rzeczywistości mnie nikt nie lubi więc próbuje to sibie jakoś zrekompensować znajomościami z internetu. Kybuś, kocham Cię normalnie, bo szczerze powiedziałaś, o. (I to nie było nieszczere.)

haina

tab.