Pod kudłatym łbem Gwendy.

Kyb

CZĘŚĆ 1

Występują: Autorka, Lucek Malfoy, Narcyza Black, Syriusz Black, James Potter, Lily Evans, Peter Pettigrew

Miejsce akcji: ciemny i mroczny las

Wszyscy: AAA! *spadają na trawę*
Lily: Ej, gdzie ja jestem?
James: Eee, chyba w jakimś lesie.
Narcyza: Och, nie! Tu są pająki, ja się ich brzydzę!
Lucek: Ej, co się tak właściwie stało? Przed chwilą grałem w bierki z Rosierem!
Wszyscy: *patrzą na Lucka*
Lucek: No co?
Peter: Jestem głodny! *zalewa się łzami*
Syriusz: Chyba ktoś tu nas ściągnął jakimś zaklęciem i teraz musimy stąd wyjść jakoś!
Autorka: Ej, ja to miałam powiedzieć! *wypływa z nieba i wali Syriusza gałęzią po głowie*
Lily: Dobra, przestańcie! Trzeba jakoś stąd wyjść. W którą stronę idziemy?
Peter: W prawo! *wskazuje na lewo*
Lucek: Ja proponuję się rozdzielić! *słychać wycie wilka z daleka* No dobra, nie rozdzielajmy się!
James: Może będziemy po prostu szli w jedną stronę?
Reszta: *chórkiem* Jestem za!

Dziesięć minut później.

Lily: Patrzcie, jesteśmy w tym samym miejscu, co poprzednio! To drzewo jest identyczne!
Syriusz: Lipa po prostu!
James: Faktycznie. Liluś, jakaś ty mądra, o ma naj…
Lily: *wali Jamesa z prawego sierpowego i biedaczyna traci przytomność*
Autorka: *uzdrawia Jamesa*
Lily: Czemu to zrobiłaś?!
Autorka: Bo go lubię! On jest taki puci puci! *wyciąga łapsko z nieba i stara się złapać Jamesa do złotej klatki*
James: AAA! *ucieka do lasu i znika w gęstwinie* AAA! *pojawia się z drugiej strony lasu i powraca na swoje miejsce* Ej, przecież biegłem przed siebie! Jak ja się tu znalazłem?
Autorka: Musicie wymyślić, jak się stąd wydostać! *znika między chmurkami, wrednie chichocząc*
Lily: Dobra, to co robimy?
James: Proponuję rozpalić ognisko i zasnąć! Jest godzina… *patrzy na zegarek* *wskazówki kręcą się dwa razy szybciej niż powinny* No dobra, nieważne! Spać mi się chce!
Lucek: A jak tu przyjdą jakieś wilki?
Syriusz: No to się przestraszą ognia! Ej, a czemu Autorka nie może nas stąd wyciągnąć w ogóle?
Autorka: *uśmiecha się jadowicie* Jestem bogiem, uświadom to sobie! Ty też jesteś bogiem, tylko wyobraź to sobie! *wymachuje łapami niczym raper z porażeniem przysadki mózgowej, po czym znika*
Lily: Eee… No to niech każdy sobie ułoży z liści łóżko naokoło ogniska, którego notabene jeszcze nie ma *patrzy na Petera, który napotkawszy jej wzrok w pośpiechu rozpala stosik drewienek* i jutro się pomyśli, jak stąd się wydostać.
Narcyza: Mam spać na liściach? *patrzy ze złością na Lily*
Lily: *wyciąga z kieszeni lakier do paznokci* Jak będziesz grzecznie spała, to ci to dam!
Narcyza: Myślisz, że da się mnie przekupić?! *patrzy na swoje paznokcie* Rany, tu mi się odprysło!... A jaki kolor?

KONIEC vel THE END vel KYB SKOŃCZYŁY SIĘ POMYSŁY

PS Wiem, że to jest pozerskie ^^

Libby

Mam zaszczyt komentować jako pierwsza... Yntelygentne. Uwielbiam Narcyzę Very Happy

Kyb

\m/

Ynteligentnośc rzondzi!
A Cyzię tez kocham xD (czasami nawet zachowuję się jak ona o.O *wkłada sobie głowę do miski z wodą święconą*)

Vivianne

chyba nie mam ,,dziwnego" poczucia humoru, bo uważam to za komedię.

Kyb

To raczej coś jak... eee... parodia ^^

tibby

Wybaczcie, ale się nie zaśmieję... --''

Fretka

A mnie się podoba XD

Puci puci James w złotej klatce! ;p

Herbata

Lucek, w bierki? *kładzie się na podłodze i ryczy ze śmiechu*

Wymiatasz... Wink

Hestia V. Coubert

Nie miałam nastroju do czytania parodii, toteż zaśmiałam się tylko przy bierkach i Lucku.
To było najlepsze xD
Reszta jakoś mnie nie ruszyła, być może dlatego, że mnóstwo takich parodii powstało i mnóstwo ich przeczytałam, a ta się nie wyróżniała.
Ale Lucka i bierki to sobie przepiszę i powieszę nad łóżkiem, bo genialne xD

Kyb

A ja tam nie czytam parodii. Nienawidzę tego xD
Nie wiem, co mnie wzięło, żeby to coś napisać ^^"

Ross

Ech.... Czemu Rosier nie przyleciał? I Snape? W trójkę się najlepiej gra w bierki!

Kyb

Bo to dopiero część pierwsza ^^

Don Evek

To ja kcem już część drugą!
Najbardziej mnie rozbroiła gra w bierki. Ale i tak mi się kfiknęło pare razy xD

Kim

Heh. Tak dziko troszkę.
Ale nawet, nawet xD

Herbata

To ja poproszę w 2 części, Snape'a grającego w warcaby... (wiem, że to nie jest koncert życzeń)