Pod kudłatym łbem Gwendy.

Ross

To ja na urodziny mojej przyjaciółce chciałam zrobić radochę i wieczorem, ok. 21 przyjeżdżam do niej z prezentem. Dzwonię do niej przez pięc minut do drzwi, aż w końcu ona przychodzi- ręce do ramion całe w mące, na twarzy jakaś zielona papa, a sama jest w swopjej ukochanej szeleszczącej piżamce w misie. XD Ucieszyła się jak nie wiem!
Raz moja kochana siostrzyczka wpuściła domokrążcę do domu.... Very Happy

Higgs · Gość

Moje sąsiedztwo to sami wariaci. Nade mną recedywista niedawno zwolniony z więzienia, maniak techno, pode mną babcia, wg której cisza nocna powinna zaczynać się już w ciągu dnia, notorycznie wzywająca do kogoś policję. I tylko obok fajnych sąsiadów mam, chociaż siedmiolatek ma bzika na punkcie komputera.

Ross

Ojeje. A ten recydiwista to fajny jakiś? XD

Higgs · Gość

Nie. To wytatuowany alkoholik w średnim wieku. Fajnie, co?
Ach, bo to nie jest ten od techno. ;p Ten od techno to druga osoba.

Aerandir

A ja co mam powiedzieć? Mieszkam na parterze. Naprzeciwko mnie- patologia, jakich mało, na dodatek samotna matka. Po prawej- maniak rosyjskich piosenek typu nieśmiertelnej Kalinki. Nade mną- dwie staruchy, włączajace na cały regulator Modę na Sukces i Radio Ma Ryja, najczęściej bladym świtem. Jeszcze dalej nade mną jest maniak techno, małżeństwo pijaków, świętujących każdą okazję ('Iiii jeżżdżeee jeeedeenn..') i facet, który założył w swoim domu hotelik dla meneli. Poza tym jest jeszcze pani Józia, która ma obsesję na punkcie sprzątania całego osiedla, rodzina prawosławnych fanatyków , paru skinów i ze trzy słiiitaśne, rooshoffe studentki. Życie jest piękne xD

Don Evek

A ja na drugiej stronie ulicy mam wrzeszczące dzieciaki, co budzą o 8 rano, po prawej sąsiadów co się stale kłócą, a po lewej cichych staruszków... Nudno u mnie jest Xd

Kim

Ja mieszkam na piątym piętrze, otoczona ludźmi w podeszłym wieku. Jedynie na parterze mieszka dziewczyna z mojej szkoły z siostrzyczką, ale one są takie RoOsHoFfE, że hej.

Higgs · Gość

Taaak, u mnie też są wrzeszczące dzieciaki i ich gryzące się ze sobą psy. Prowadzę wojnę z menelami: jeśli zaczynają wieczorem krzyczeć i puszczać swoje durne dzwonki w komórkach oraz "ambitną muzykę", włączam jak nagłośniej mogę Handla i otwieram okna.

Don Evek

Trzeba przeproadzić proces skultyryzowania meneli xD
Handla bardzo lubię (:

Higgs · Gość

Ja też.

Don Evek

Ja go lubię, chociaż ledwo kilka utworów słyszałam, więc jak się puści tym menelą klasykę, to może trochę się odmenelują? XD

Higgs · Gość

Śmiem wątpić. -_- Niektórym już nic nie pomoże.

Aerandir

A pomyśleć, że mam taką menelię również w klasie --"
Swoją drogą, znam jednego skina, który jest wielkim fanem Bethowena i Mozarta. Pozory często mylą.

Don Evek

No tak. Na przykład mojej klasie, która nawet nie będzie wiedzała kto to, do czasu aż na muzyce nie będziemy tego mieć, a później i tak zapomną =='

Ross

A u mnie po prawej jest taki dom, w którym mieszkają cztery pokolenia. Najpierw pra(albo i pra-pra)dziadkowie, którzy są mili i opiekują się moim królikiem. Następnie jest małżeństwo ich córki z jakimś dostojnym panem. A potem zaczynają się wrzeszczące bachory, których to małżeństwo piątkę. Najstarsza, córka, już ma własnego maluszka, który najbardziej lubi uprzykrzać dni swoim wyciem w niebogłosy. Jest jednak jeszcze większy fenomen- najmłodszy brat pokolenia trzeciego. Drze się i z piskiem wjeżdża rowerem w bramę przed domem, lub sam domeczek. Ech, sama radość, bo żeby było weselej posiadają jeszcze psa o niezwykłych ambicjach pogryzienia i obślinienia każdego samochodu. Nazywa się Gumiś i skacze równie wysoko jak te misie za każdym razem kiedy z piskiem i całym impetem swojego miniaturowego ciałka wpada na kogokolwiek. Powiedziałabym, że pozostali sąsiedzi są w porządku, gdbyby nie to, że jedni mają jeszcze dwójkę dzieci w wieku pięć i dziewięć/dziesięć lat. A że rodzice tych dzieci lubią się z rodzicami moimi i Carrie wywnioskować można łatwo i nie do końca przyjemnie, że raz na jakiś czas (dwa tygodnie, lub i trzy) mam w pokoju bur... bałagan!