Pod kudłatym łbem Gwendy.

Severina S. von Derrisch

Szablony przystosowane do IE. Borze. Tylko nie to. Nie znoszę czegos takiego. Ja korzystam z X, to szablony robię pod X. Co mnie obchodzą użytkownicy Y i Z?.
Przecież dobry szablon to szablon uniwersalny, który odpowiada każdemu. ^^"

Kim

Racja ^^''
Ja staram się robić szablony pod IE, Mozillę i Operę, ale nie zawsze mi wychodzi xD

A.

Jestem wrogiem IE.
A używam wiernego liska, chociaż staram się przystosowywać szablonu do wszystkich przeglądarek. O.

Kim

Ja też za liskiem murem stoję. BadzIEwie to zóo.

Iris

Jak się pisze stuprocentowo poprawny kod, to w każdej przeglądarce wszystko działać powinno bez zarzutu. Są validatory na w3c nie tylko html'a lecz również i css'a, a bajzel, który czasem króluje w niektórych źródłach doprowadza mnie nieraz do szału.
Gorszą zmorą są często rozdzielczości - wiele szablonów w mojej, 1152x864, wygląda okropnie nieestetycznie, a kiedy dostosuję do tej 1024x768 znowu w większych jest trochę za bardzo na lewo, trochę za bardzo na prawo... KoOoOs$s$hm$a4a4r! \m/

humbelina

Iris, widzę że Ty zupełnie tak samo jak ja zaglądasz do źródła na wszystkich możliwych stronach, co? xD
A zwłaszcza na słit blogÓsiach ^^.

Iris

Sprawdzam stopnień znajomości html'a, który na słodkich blogasach jest rzeczywiście, khem, khem - jakby to ująć - strasznie niski. dx
Ale, nie no, taki nawyk mam. xD

A.

To witam panie w klubie.
Fakt, niektórzy nawet nie widzą jak link poprawnie zapisać, a za HTML się biorą. Czasem jest to tragiczne. Ale chyba takim osobą już nic się nie przetłumaczy.

Kyb

Od czegoś trzeba zacząć.

Iris

No niby tak, ale najgorsze jest, kiedy za niby profesjonalne szablonowanie biorą się osoby, które mają za sobą trzy dni praktyki, dwa gramy pojęcia o tym wszystkim i Painta, uważając, że lepszego webmastera od nich świat nie widział.
Moje szablony i mój pierwszy html to była pomyłka, w gruncie rzeczy miało to miejsce jakiś rok temu - w każdym bądź razie, zdecydowanie przerażało, a dopiero po jakimś pół roku znałam zwykły html na tyle, żeby przerzucić się na jego odmianę x. I powiem szczerze, że do dzisiaj tabele i spółka to dla mnie czarna magia.

Severina S. von Derrisch

Hihihi, zakładanie szablonowni, podczas gdy w ogóle nie zna się HTML? Skąd ja to znam? xddd
Aj, nagrzeszyło się za młodu, nagrzeszyło. Moje szabloniki to było potforki że pożal się borowi, większa część kodu to była dla mnie czarna magia zapisana alfabetem chińskim XD.
No ale tak to jest z samoukami, że zaczyna się od zera. Im dłużej radośnie tfoszyłam, tym te tfurki zmieniały się w prawdziwe szablony. Moja szablonownia, jakby na to nie patrzeć, ma już dwa lata, a po pierwszych layach ani śladu. I kto mi teraz powie, że nie znam HTML? divy, tabelki - co kto lubi. Nawet CSS mam w małym paluszku (no, prawie). Ale w JavaScriptach i php nadal jestem zielona, nie da się ukryć. A, no i w xhtml.

Btw. wydawało by się, że z wyczuciem estetyki to albo się rodzimy, albo nie, prawda? A tak do końca nie jest. To przychodzi z czasem! Widzę po sobie i innych. Pierwsze szablony to maksymalne stężenie bezguścia i tandety, a potem zaczyna się tworzyć w miarę znośne. Wink

A.

Ja też nie bardzo znam się na tych wszystkich JavaScriptach, a o php wiem tyle, co o graniu na trąbce. Ale CSS i HTML już mi nie sprawiają większych problemów. Jasne, czasem nie umiem czegoś zrobić, z tym, ze jeśli coś mnie interesuję na prawdę, to będę to drążyć i męczyć się, aż się nauczę.
Mój pierwszy HTML to była jedna wielka pomyłka. No i nie da się ukryć, grafika prosto z Painta wyglądając jakby ją ktoś porządnie kopną. A jak się cieszyłam, jak już dorwałam Photoshopa! Tak bardzo, że brushy waliłam co nie miara, znaczy się, gdzie tylko było miejsce, obojętnie, czy pasowały czy nie.
Wyczucia w tworzeniu grafiki i HTML można się nauczyć. Ale na to potrzeba czasy.
<b>Kyb</b>, zgadzam się z tobą, od czegoś trzeba zacząć. Ale może lepiej od małych rzeczy?

caitria

ja zaczynając tForzyć szablony, prawie w ogóle nie znałam HTMLa. teraz jako tako się orientuję. A grafiki od siedmiu boleści nadal robię w Corelu, bo innego programu nie mam. Trzeba sobie radzić z tym co się ma, heh.

A.

Ta... Ja miałam napisany już HTML (tak podstawowy, że CSS się do efektu linków jedynie sprowadzał) i tylko wpisywałam w wolne miejsca,co było trzeba, szczęśliwa, że umiem HTML. Chciałam zaznaczyć, że wszystko miałam wypisane (ty wpisz kolor, a tu wymiar, a tu nazwę itd.) Tak więc robiłam co mi kazali i nic nie rozumiałam. Takie były moje początki.

Iris

A przepraszam, że przerwę, ale czy są tutaj osoby, które swój pierwszy html tworzyły, a raczej kopiowały na podstawie [link widoczny dla zalogowanych]? xP

A xhtml to powiem, że jest łatwy i dzięki temu, że się go nauczyłam, sen z powiek spędzają mi jedynie prawdziwe tabele, których, no cóż, do dzisiaj naprawdę nie umiem tworzyć. CSS, kiedy go sprawdzam na w3c zawsze jest z błędami, nawet nie wiem dlaczego. Ale nie, xhtml jest nawet fajniejszy i dla mnie wygodniej się robi, przynajmniej teraz.
A ja pierwszy szablon stworzyłam w Paint Shop Pro, ale był taki ohydny, że go usunęłam po dwóch tygodniach. Very Happy