Pod kudłatym łbem Gwendy.

Grace

Paryż ma piękną architekturę.
A dno morza Śródziemnego Francji jest nawet ciekawe.
Tylko tyle pamiętam z tamtych wakacji.

Malice

Ej to nie fair! wszyscy jeżdżą za granice a ja kurde tylko Polskę zwiedzam O.o w tym roku najpierw lipiec w domu a w sierpniu do babci i być może na Mazury.

Lady Em

Malice, ja nigdy za granicą nie byłam Wink

I jak gdzieś jeżdżę to do Łowicza >.<

A.

Ja byłam, ale na krótko.
Mal., ja też wciąż Polskę zwiedzam. xD Ale może niedługo się to zmieni. ^^

Vanille

no ja w tym roku też jestem skazana na Polskę.
pwowiem gorzej - całe wakacje przesiedzę w mieście. na własne życzenie.. -.-
mam pracę i będę się uczyć francuskiego i angielskiego. yhh.. ;P

A.

Pracę? Jaką?

maruda

Ja jadę na obóz płetwonurków - co z tego, że nie lubię pływać!

A.

Ee... Nie lubisz pływać i na obóz jedziesz? Laughing

sharrlotte · Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 4299 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Marudko, zabiłaś mnie Laughing

caitria

ja jestem z siebie dumna, bo w końcu gdzieś się wybieram (wbrew pozorom, znalezienie sobie obozu to wcale nie taka łatwa sprawa).
jadę więc na Lidera ze znajomymi gdzieś w okolice Krakowa, a potem na Kretę z rodzicami.
a i tak miało być piękniej, bo miałam jechać do Irlandii. niestety, aparat ortodontyczny trochę kosztuje... ale i tak pojadę, jak nie we wrześniu, to w przyszłym roku, o!

A.

A ja chciałam pojechać na jakiś obóz angiljski. Ale nic z tego. Ech, no cóż. Zresztą podobno liczą się ludzie, a nie miejsca. Razz

buka

Ja prawdopodobnie nie pojadę tam, gdzie chciałam. A chciałam z koleżankami, w czwórkę na jakiś obóz gdzieś w góry. Były plany, ja mało wiedziałam na temat swoich pozwoleń, ale M też! I co się nagle okazuje? Że R i B są na etapie załatwiania płatności i oddawania ankiet do wypełnienia wychowawcy. Ba! Mają wszystko opłacone co do złotówki. Co lepiej - zmieniły miejsce wyjazdu, koszty z pewnością też. Termin ustaliły jak im pasuje. I usprawiedliwiają się "Skoro nie wiedziałyście czy jedziecie to miałyśmy na was czekać?"
Zawiodły i mnie, i M. A tyle chciały naprawiać, brrrawo dla nich. Rzadko jest mi tak przykro jak było wtedy. Dobrze chociaż, że M podzieliła mój żal bo poczuła się tak samo. Chciałaby teraz jechać tylko ze mną gdzieś, na złość. Ale ja pewnie nie będę w ogóle mogła.

Kyb

Ech, buka, też nie lubię czegoś takiego... :/

A.

Mnie tak co chwilę wystawiają.

Kyb

A mnie nie, bo zazwyczaj nie uzależniam się od innych ludzi Very Happy