Pod kudłatym łbem Gwendy.

Hestia V. Coubert

racja jest, mną się dopiero przejęli, kiedy przyszło zawiadomienie, że przeszłam do ustnego etapu (czyli właściwie do ostatniego z etapów). Ale wtedy to już niewiele mogło pomóc, skoro ustny ;p
tyle że ja wolę pisemne
wywnętrzniać wolę się przed każdym, byle nie przed komisją, która czyha na każdą pomyłkę

Marjorie

A moja polonistka jarała się już jak wyszłam ze szkolnego do rejonowego i dała mi klika testów. Dzisiaj dzwoniła zacieszona, że jestem w wojewódzkim. Powiedziała, że mam się niczym nie martwić - ona mi przygotuje wszystko, co jest potrzebne.

Fretka

ja mam drgawki na samą myśl o ustnych. jakichkolwiek.

Iris

Lem

A ja już nie. Jak byłam na ustnych z polskiego to po prostu wyznałam ludziom z komisji w sposób niemalże bezpośredni, że i tak nic im nie powiem, bo nie jestem w stanie sklecić zdania xd

Potem się okazało, że było to nawet uzasadnione, bo miałam trzydziestodziewięciostopniową gorączkę.
Niemniej mogłam się bardziej postarać i coś jednak powiedzieć. To tak z perspektywy czasu.

Panna Kate

Ja powiem tak - do ustnych nigdy się nie przygotowywałam, a miałam szczęście być na dwóch.
Z tym drugim było ciekawie, bo pytanie dla wszystkich brzmiało "cechy ballady na podstawie "Świtezi". Warto nadmienić, że o balladzie czytałam w autobusie w drodze na konkurs, a Świteź dorwałam dzień przed, jako wydruk z internetu (;
Ale widocznie mam niezwykły urok osobisty, ten czar, wdzięk, och i ach, spojrzenie (; że w obu przypadkach jako jedyna dostałam maximum i chyba tylko dzięki temu w obu przypadkach udało mi się wygrać, he he he.

Pamiętam że w drugim etapie miałam do wyboru dwa tematy, ten, który wybrałam, dotyczył oblicz miłości na przykładzie literatury - od mitologii do współczesności. Ale nie jestem pewna, czy dobrze zapamiętałam.
Drugi też miał coś z miłością, ale widocznie był tak zryty, że zapomniałam. Bo ciekawszy być nie mógł ^^

Lyssan

Ta miłość to jakieś przekleństwo, bo dziś w licealnej cała Polska miała okazję pisać o obliczach kobiet na podstawie Pieśni VIII Kochanowskiego i wybranych tekstów z dowolnych epok.

Fretka

Hej, moment, moment. Kejt, na tych ustnych dostawałaś temat i od razu musiałaś... mówić?

mamusiuuu. ja bym umarła, słowo daję.
(lem, powiem to samo mojej kochanej polonistce, kiedy poprosi mnie na środek klasy z prezentacją maturalną XD)

Hestia V. Coubert

Et, ja miałam ze trzy, pięć minutek na to, bo dołączyli mi jeszcze wiersz i fotografię obrazu, które mniej więcej też musiałam wkomponować w wypowiedź na jakiś temat kompletnie różny od tematyki tych załączników xD
komisje to zło

Marjorie

A mi tematy już podali. Mam nawet wybrany! I teoretycznie mogłabym nawet dziś coś wymodzić... tylko nie wiem, jaki by to miało związek z lekturami XD

Fretka

mnie by ze stresu coś na mózg padło ;p

Marjorie

Mi pewnie padnie, jeśli się dostanę. Chociaż po pierwszym zdaniu powinno być dobrze... oby!

Lem

Mi padło, ale im dalej od tego strasznego wydarzenia, tym bardziej się śmieję z tego, co powiedziałam - albo czego nie powiedziałam - komisji xd