Pod kudłatym łbem Gwendy.

caitria

dziwne, nie? bo ja odnoszę wrażenie, że manga i anime ogólnie są traktowane TROCHĘ po macoszemu... (jak to powiedziała moja polonistka, gdy podeszłyśmy do niej z koleżanką z zapytaniem czy do rozprawki można użyć jako przykład z literatury przykład z mangi xDDDD).

Gość

Fretka

U mnie w Empiku nikt nie słyszał o 30STM >.>

Gość

A u mnie w Media Martk ponoć był A beutiful Lie i była pierwsza płyta za 29/20 złotych *_*

Carrie

E tam, m&a po macoszemu? Tak było kilka lat temu, gdy zaczynałam się interesować tym tematem. Smile

(pierwszą moją własną mangą były zeszyty NGE porwane od znajomego, którymi zaczytywałam się w 4 klasie xDD) Teraz te biadolenia "ojej jaka jestem nieszczęśliwa i niezrozumiana, wszyscy wkoło myślą że manga to wielkie oczy i cycki i anime to Sailor Moon i Pokemony, rodzice zabraniają mi kupować mangi, a ksiądz zabrał mi zeszyt do religii, bo rysowałam w nim nagie anioły..." są już nieaktualne. I to grubo.

caitria

Carrie, nie zrozumiałyśmy się. Chodzi mi o to, że gdy oznajmiasz niektórym ludziom, ze lubisz mangę i anime, to oni od razu zaczynają mieć do ciebie nieuzasadnione uprzedzenia typu, że jesteś infantylna albo coś takiego. U mnie w klasie na przykład był czas, gdy się ze mnie za to otwarcie śmiali (jakieś zacofanie w mojej klasie? wątpię, klasa jak każda inna. prawie).

Malice

A ja jestem cioł i nie znam mangi. A to co chyba nią jest i widziałam w TV mi się nie podoba. Ukrzyżujecie mnie? xD

Ale uprzedzeń nie mam. Przynajmniej tak mi się wydaję. xD

caitria

nie, ja przynajmniej nie ukrzyżuję. bo to jest kwestia... hm... gustu, upodobań? wychowania? (XD)
no i zależy od anime, które widziałaś Cool

Severina S. von Derrisch

Ach, a co do yaoi. Sam termin ma dla mnie bardzo ogólne, szerokie znaczenie. Zresztą, często jest używany w odniesieniu do tekstów nie mających nic wspólnego z M&A, ale to inna para glanów. Chodzi mi o to, że dla mnie yaoi to określenie, no, na każdy męski slash. Shounen-ai to tylko podkategoria, obok june (czyli tej ostrej wersji). Ja też o wiele bardziej wolę shounen-ai. I o ile zdarza mi się czytać/oglądać płytką, głupią mangę/anime, to w tekstach literackich jestem dużo bardziej wybredna. Jeśli autor POTRAFI dobrze opisać seks, a fabuła zawiera coś poza tym - to czemu nie? Gnioty napalonych nastolatek nie interesują mnie w ogóle i uważam, że zdecydowanie NIE jestem bezkrytyczną maniaczką yaoi.
A poza tym cała manga/anime działa na mnie kwikogennie. Taaa. Nie ma mangi/anime, przy którym bym nie kwikała jak dzika locha, przynajmniej wewnętrznie xD. Czy z powodu niedorozwoju umysłowego bohaterów, czy z nastroju pseudo-grozy, czy dlatego, że ktoś się w kim zakochał, czy chociażby przez to, ze krew się leje gęstymi strumieniami (ostatni przykład zaznałam dzięki Evkowi). Dla mnie manga/anime to jeden wielki KFIK. A kwik to zdrowie. Każdy kwik przedłuża nam życie. A im dłużej żyjemy, tym mamy większą szansę dokonać przełomowego odkrycia zbawiającego wszechświat *. A do tego z anime wypisuję sobie słówka, których nie rozumiem (angielskie), sprawdzam je w słowniku i się uczę. O!

* - koHam rozmowy z Szin. To o anime = dłuższe życie jest z dzisiejszej, a fragment wczorajszej możecie przeczytać [link widoczny dla zalogowanych]. I nie ma to jak chamska autoreklama! XD

caitria

zgadzam się z tobą, Severinko, w całej rozciągłości. no bo kto widział, żeby kwiczeć radośnie, gdy w mandze się zarzynają?
(choć, tak offtopując bezczelnie, nic nie przebije moich nagłych ataków śmiechu podczas lektury "Siewcy wiatru". Tam mnie WSZYSTKO śmieszyło. Choćby niewinne zdrobnienie Gabryś. lektura TAKICH książek powinna być dla niektórych osób zakazana xD)

Sznurek

Ja osobiście kochać anime Naruto. Od tygodnia jestem Naruto Fan. I Shaman King (Amidamarudomieczaformaducha!) A ze starszych to oczywista Sailor Moon:)

caitria

Shaman King jest świetne xD. w końcu tam jest lajserek mój koHny, nieprawdaż?

Severina S. von Derrisch

Kfik. Nie znam chłopaka, który by lubił shoujo, a dziewcząt lubiących schounen dostatek xD. A ja chyba nawet wolę shounen! *taka jest niekobieca xd*

A więc. Zdecydowanie polubiłam Naruto. I FM Alchemist, i Elfen lied. To z nowych odkryć. Poza tym jestem wierną fanką Dragon balla i Slayersów. Ale chyba o tym już pisałam. A z magical girls to Sailorki i Tokyo mew mew (kfiiiik), i jeszcze Super świnka XD

caitria

ja znam chłopaka, który lubi shoujo Very Happy

. a właściwie nie tyle znam, co się z takim zetknęłam. w dodatku bardziej się emocjonował i wczuwał w to ode mnie! (kiedy ja się zwyczajnie śmiałam)

Severina S. von Derrisch

Wyjątek potwierdzający regułę Wink

.

btw. Jejku. Wpadłam w Fullmetal Alchemist. Wpadłam i nie wyjdę. To jest cudowne. *__*