Pod kudłatym łbem Gwendy.

Penicylina

Czyli wszystkie te boskie opowiadania/blogi, których nam szkoda, bo autorzy je olali, i byśmy wniebowzięci byli, gdyby wróciły.
Mojemoje:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Lem

(Pen, turquoise jest opowiadaniem zakończonym, więc chyba nie liczy się jako porzucone...?)

Mojemoje się pokrywają w większości z listą Pen:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

ale też:
[link widoczny dla zalogowanych] (a także [link widoczny dla zalogowanych])
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

i wiele, wiele innych, które w tym momencie nie przychodzą mi do głowy.

Lyssan

Ja do tej długiej listy chciałabym dodać prawdopodobnie Gugusiowe.
(nie mi do wysmażonego łba nie przychodzi więcej)

panienka

Hahaha.
Pen się odezwała.

Ett.

Trochę słońce przygrzało i już wszyscy świrują ^____________^

panienka

U mnie zimno.
Pen, rusz dupsko i coś napisz. Buziak zresztą też mógłby, to samo Etkowe.
Ale z was wszystkich lenie śmierdzące.

tibby też mi żal.

Esti

Może nie jest tak źle, skoro Pen wciąż tu jest?
Tak dogłębnie, to czytałam tylko buziaka, nobody's perfect, nsg, swr, paige, this riddle, broken glass, trochę matted, turquoise, czerwonych grochów. Za wszystkimi tęsknię i podpisuję się trzecią ręką (która nawiasem mówiąc przydaje się do grania Bacha, ale ciii, to tajemnica zawodowa) pod powyższymi prośbami. Ruszyć tyłki!

Penicylina

haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaain! :*
Mnie tu nie ma, kto tak kłamie wstrętnie?
Ett, rusz zad, bo Cię kopnę!
Lem, te zakończone też się liczą!

Lyssan

Porzucanie jest faaajnie.
(Lyś się włącza do nowych trendów)
Bo ja na przykład wolałabym coś nowego Pen., a nie Vessy jeszcze raz. Bo ostatnia notka o Vessy mi się nie podobała. I nie chcę wiedzieć, ze Reggy nie żyje!

Penicylina

Lyśka, tylko - prosim - nie zachciej być trendy!

Lyssan

A nie sądzisz, że ja już jestem trendy?
Bo ja sądzę, odkąd wordowstręt mnie chwycił Smile

Pennyś - prosim - napisz coś dla nas!

cocaine

Ja czytałam tylko broken-glass, turquise, konformizm, this-riddle, poranny spacer i portret-magnolii. Chciałabym, żeby były dalsze części, ale nie wiem, jakbym na czytanie tego wszystkiego znalazła czas ^^

Lyś, zgadzam się z Pen - nie bądź trendy! Porzucać niekompletnie i being sarcastic (do których się niedawno wreszcie zabrałam)?

panienka

Eiii no, jak ja mam konynuować Tomeczka, ja Rowling tak mu zszragała opinię? Przecież z niego ciota zwykła teraz jest/była (niepotrzebne skreślić).
Lyś, tak, jesteś trendi, dżezi i kul, trzymaj tak dalej :].
Pen, ty maszkaroooo! :*

(Mnie brakuje także fleur-de-lis, boski tekst).

Penicylina

Maszkaro i grubasie raczej, honey! Ty się nie zapominaj! :> :*
Lyś, Tyś najnajnajtrendniejsza, ale moja poczta stoi otworem dla Twych wypocin, nawet propagandowych!
Btw, tutaj dalej jest beznadziejnie xd

Marjorie