Pod kudłatym łbem Gwendy.

Przesadystka

A buty są takie, o:

Włala. Takie sobie, o, normalne. Dlatego je kocham <3

Vanille

A ja wolę swoje: buty zwierzaczki i skórzane kozaki. No! *popisała się ORYGINALNOŚCIĄ tak zwaną*

Jadzia

No właśnie! Normalne! Przes, ładniutkie te Twoje buciki Very Happy

Kyb

Hahaha. Trochę podrażniłam mamę, że chcę sobie kupić glany. Na to ona:
- Nigdy w życiu! Stopa ci się zdeformuje, kochanie! Chcesz mieć grzybicę na stopach? Nie, nigdy nie dostaniesz tych glenów, czy jak to tam miało!

Gość

Ja szukam rękawiczek. Rowerowych. Tylko nie takich, które są odporne na śnieg, deszcz, wiatr, gorące ziemniaki, ślinę mojego psa i bór wie co jeszcze. Zwykłych, tanich, rękawiczek rowerowych. Nie muszą być oddychające i mogą wodę przepuszczać. Tylko niech będą, do choinki, TANIE.

Byłam w kilku sklepach sportowych.
Żenua.
To przecież tylko rękawiczki.

Kyb

Ja moje rękawiczki kupiłam chyba za 10 zł...

Gość

No o tym właśnie mówię! Przez litość.
Bo jak mi wyjadą - 50, 60, 70 (!) - to się uśmiecham i wychodzę. Więcej nie wracam.

Czy oni rozumieją znaczenie słowa "niefirmowe" >_>?

Kyb

Uch, przyjedź do Wrocławia, do Auchana. Tuż ook jest takie mini centrum sportowe - taki duuuży sklep, no i tak sobie idziesz idziesz, lewo, potem widzisz jakieś paletki, schylasz się i na dole gdzieś powinna leżeć zapomniana para. Ja tak moje znalazłam! ^_^ A może one kosztowały 20 zł... W każdym razie badziew nie jest, a przy tym względnie tanie xD

Przesadystka

Ja czuję się spełniona po odwiedzeniu New Yorkera i wyrzuceniu 20 zł na moje rękawiczki w złoto-czarne paski. Są piękne.
I jestem dzięki nim taka mroczna, że aż strach. Normalnie uciekają przede mną *borze, nie ma to jak wyśmiewanie się z mroczności, gdy sama podświadomie robię wszystko, by nagle się w mroka przeistoczyć - żałosne*.
Bo faza na rękawiczki rowerowe (niepotrzebne - nie mam roweru) już mi przeszła.

dżulka

Ja uwielbiałabym rękawiczki, gdyby ktoś wpadł na pomysł wyprodukowania takich dla długich palców i gdyby nie gubiły mi się bezustannie i w koło Marcinie. *szuka ostatniej pary*

Kyb

karacha

ja chcę takie buty jak te pierwsze co jadźa wstawiłaaaa... ale wydaje mi się że wszystkie które przymierzam są za małe na moją łydkę Razz

i dalej nie mam.
ja chcę takie typowe oficerki, jak te, w których chodził piłsudski...
czy to tak wiele?
<lol>

Don Evek

A ja mam glany, o! Moje koffane glany, które od *próbuje liczyć* od tylko trzech lat mam. Albo... czterech? Nie wiem xD
Ale chcę takie buty, jakie mają piraaaci xD

Kiedyś siostra do brata: ty nie jesteś trędi! Brat rezolutnie odpowiedział: Oczywiście, że nie jestem trędowaty! xDD W ich wykonaniu wyglądało to fantastycznie i po prostu zgon żem zaliczyła xDD

Fretka

Ja też mam glany. Pomarańczowe, żeby było śmieszniej xd

A wiecie co mnie najabrdziej denerwuje? Kiedy coś, co nosiłam od roku nagle staje się modne xd

ireth^_^