Pod kudłatym łbem Gwendy.

sharrlotte · Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 4299 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

To jest takie moje małe `zboczenie`, że tak powiem. Metali, gotów, panków {etc.} pakuję zawsze do jednego worka z napisem `niestrawni`.

Don Evek

Grungeee górą! xD (mówiłam już? Kilka razy, prawda?)
Ja lubię niezależnie od tego co słuchają. Inna rzecz, że mam masę innych zastrzeżeń, prawda?

Reggae jest sympatyczne do posłuchania. Przyjemne. Chociaż wolę już punk, którego chyba nie słucham aż tyle.

Fretka

Av, KuP BraVo! BrAvVo PrAffDeM Ci PoWiE!

Ubiór najmniej mnie obchodzi. Jak lubią się tak ze wszystkim obnosić i na każdym kroku oświadczać światu, że są tacy, a nie inni, to proszę bardzo, ich sprawa. Ani trochę mi to nie przeszkadza.
Ale sprawą, która niestety nie jest mi już tak obojętna, to mentalność tych ludzi. Nie mówię, że wszystkich, ale jednak zdecydowana większość, bo przecież z przynależeniem do danej subkultury wiążemy się też z daną ideologią.
Aż mnie krew zalewa, jak widzę ten brak ambicji. Doprawdy, to mi się wydaje, że nie jestem ambitna, ale oni (w domyśle ci, których znam) to już kompletna przesada, jakaś bardzo mało zabawna karykatura.
Bo dla nich nie ma przyszłości, bo świat jest do dupy, bo politycy są tacy siacy i owacy, ludzkość ich nienawidzi za same naszywki, a rodzice ich nie kochają, bo słuchają innej muzyki.
Dla mnie to jest takie pieprzone użalanie się nad sobą. I potem idą na miasto, nachleją się i zachowują jak najgłośniej, żeby tylko świat dowiedział się o ich cierpieniu i bólu.

I to nie są wnioski, do jakich doszłam po spotkaniu jednej osoby.

Niewiadoma

Eee tam, wyrosną z tego.
To raczej nie ma nic wspólnego z muzyką, a z "głupawką dorastania". Jej, przecież ja też taka byłam (to dopiero były mroczne czasy...).

Mój tatuś, człowiek wykształcony, rozsądny, uczesany, umyty, ogolony i na wskroś porządny przyznaje się do podobnych błędów. I śpiewa Nirvanę i POD przy obiedzie. Ale to już inna historia... ;D

Fretka

Ja to przechodziłam w wieku dwunastu/trzynastu lat. Nie wiem, czy można z tego wyrosnąć w wieku dziewiętnastu.
A jeden delikwent to dwadzieścia cztery (teraz to już chyba nawet dwadzieścia pięć) wiosny drepta po tym świecie i jak z nim rozmawiasz, to masz wrażenie, że on dalej ma te czternaście lat.
(trudno się dziwić - nie skończył trzeciej gimnazjum, a szczytem jego kariery zawodowej jest roznoszenie ulotek).

Mój tata kiedyś był zbuntowany XD Nosił długie włosy, chodził na koncerty (nielegalnie, ale co tam xD) i tak dalej, ale teraz jak widzi takiego, to mówi, że kretyn pewnie (no, bardziej dosadnie).
Ale czasem też śpiewa stare przeboje XD

Niewiadoma

Mój jeździł na motocyklu. Chwali się tym każdemu, kogo spotka. Twierdził, że mało kto miał wtedy motocykl i skórzaną kurtkę XD. Jeździł, póki nie miał wypadku i prawie się nie zabił. A teraz kiedy słyszy odgłos silnika, od razu się odwraca i komentuje jaki to złom i jaka ta jego stara maszyna nie była w porównaniu z tym szmelcem ;>.

Nie obalaj mojej teori, Etko! Mówię ci, że z tego wyrośnie. Niektórym potrzeba więcej czasu ;>.

Don Evek

A ja... ja nie przechodziłam xD Przez pierwsze trzy lata podstawówki byłam pyza w dresikach, później w szerokich spodniach po bracie słuchałam jeden osiem cwel i Eminema (zanim sięzcwelił tak jak teraz!) xd W szóstej klasie (tu ukłody dla Bloody, która mnie nawróciła xD) zaczęłam słuchać Nirvany, troszkę Affril no i potem poszłooo xD

Mój tata miał naturalne afro i podobno fajnie wyglądał xD
Ale był też prawie zupełnie łysy i... i w ogóle, tak że mnie to strasznie irytuje jak o tym mówi!

Sigma

Jak dla mnie, to takie wielkie, wszechobecne manifestowanie swojej "inności", to jedna wielka żenada.
Słucham róznej muzyki, ale nie uosabiam się z nią. Bo i po co? Czy to coś zmieni, że będę chodziła wiecznie w glanach i czarnych ciuchach, albo w kolorach czerwony-zielony-żółty?

Najbardziej denerwuje mnie fakt, że ci ludzie tak bardzo dają się zniewolić subkulturze i stereotypom muzycznym, że nawet kiedy zacznie im się podobać coś zupełnie odmiennego, to i tak z tego zrezygnują, bo przecież oni są z innej "grupy"...

Moi rodzce nie byli aż tak zbuntowani... chyba.
Moja mama była tylko chłopczycą i tyle xD Grała z chłopakami w piłkę i łaziła z nimi po drzewach xD mam to po niej xD

Fretka

Dokładnie, Sig... Rolling Eyes

Czasem mi ich naprawdę żal. Głupie ograniczenie, które samo sobie narzucili - jak smycz.

Nie wyrośnie. Prędzej go tramwaj przejedzie (taaa... będę płakać) xd
Podrów tatę, Niewiadomku XDDDDDDD Już go lubię!

Niewiadoma

Powiem mu to XD. Może przestanie chodzić smutny. Biedak nie może sobie znaleźć dziewczyny i myśli, że jest z nim coś nie tak ;D.

Staram się nie być uprzedzona, ale... wiecie kogo nie lubię? Takich wstrętnych, ogolonych, (przeważnie) białych nastolatków w kapturach, którzy słuchają tandetnego hip hopu i plują, jakby mieli tik nerwowy.
Straszliwie się ich boję.

Fretka

Takich to w dzielnicy mam mnóstwo xd I też ich nie lubię. Wrrr..

Pociesz go tam i powiedz, że trzymam za niego kciuki ;D
Takie wsparcie duchowe z Polski XDDDDDDDDD

Niewiadoma

Zawsze omijam ich szerokim łukiem, bo obawiam się, że to taki typ ludzi, który miałby coś do powiedzenia w sprawie mojego akcentu -.-
Bardzo przykre.
NA SZCZĘŚCIE nie ma ich w mojej okolicy.
Ah, jest jeden, ale ma 7 lat, a więc jest jeszcze niegroźny.

Dziękuję w jego imieniu XD.

Sigma

jeszcze niegroźny xD

mnie najbardziej irytują ludzie, którzy na siłe robię z siebie inności, mają kupę kolczyków, dziwnych ciuchów i wyglądają jak jakieś dziwne nieokreślone COŚ, sami się na takich robią, a jak przyjdzie co do czego, to wystarczy na nich spojrzeć tylko, a oni już wrzeszczą na Ciebie skaczą do gardła z tekstem "masz coś do mnie?"...

Don Evek

Niewiadoma, JESZCZE Twisted Evil

XD

Ale najbardziej mnie rozwalają kibole. Bo w tramwaju jak jadą na mecz to uprzejmi, mili, och i ach, babcią miejsc ustępują, pomogą bilet skasować jak za daleko... A jak wyjdą z tramwaju (albo jak juzwychodzą) to dziki ryk i tak wszeszczą...

Fretka

Na mój temat zawsze mają coś do powiedzenia. Najczęściej słyszę 'szatanistka', ale przemilczę logikę tego stwierdzenia XDDDDDD
Wiecie, moje trampki są dziełem szatana Laughing

A te małe, siedmioletnie, to plują. Ale jedna z moich koleżanek kiedyś takiemu przypieprzyła, to teraz z daleka się trzymają XD

Takich też znam --' Myślą, że jak człowiek tylko spojrzy, to zaraz komentuje w myślach i ma za dziwaka.