Forum Pod kudłatym łbem Gwendy. Strona Główna Pod kudłatym łbem Gwendy.
Dla elyty, rodzynków w czekoladzie, śmietanki w kawie, po prostu nas.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Inni w rzeczywistości?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Pod kudłatym łbem Gwendy. Strona Główna -> Kosz
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kim




Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 1572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Twojego najstraszniejszego koszmaru.

PostWysłany: Śro 19:15, 04 Paź 2006    Temat postu:

Aerandir napisał:
Zacznijmy od tego, że właśnie w realu noszę maskę. W wielu sprawach, sytuacjach. W mój charakter wpisana jest nieszczerość, ale ja to nazywam przystosowaniem do świata. Internet nie jest dla mnie ucieczką - nie mam problemów, nie muszę uciekać z prawdziwego świata. Ale jest dla mnie czymś, co pozwala mi wszystko odreagować. W Internecie, np. na forum, jestem jak najbardziej prawdziwy. Nie udaję, bo nie potrzebuję się idealizować - trzeźwo patrzę na świat i wiem, że głupie marzenia na temat mojego 'wspanialszego ja' się nie spełnią.


Podpisuję się pod tą wypowiedzią obiema łapkami.

Nie wiem, jak to się dzieje, że w szkole potrafię być beztroską, wesołą. Przecież nigdy taka nie byłam i nigdy nie będę! To nie tak, że boję się braku akceptacji ze strony np. klasy, dlatego udaję osobę... Powiedzmy, towarzyską. Nawet, jeśli nie jestem sobą, to nie udaję kogoś innego celowo. To się odbywa bez mojej wiedzy. A potem żałuję, bo ludzie mają mnie za kogoś, kim nie jestem, a z tego wynika wiele nieporozumień.
Na forum jestem inna, ale prawdziwa. Bo spokojniejsza, bardziej melancholijna. Może to podchodzi pod folenendżelizm, ale ja nie chcę się zmieniać i nienawidzę, kiedy ktoś próbuje mnie zmieniać na siłę. Dobrze mi z samą sobą.

Na forum zostałam zaakceptowana. Za to dziękuję. Jesteście chyba jedynymi, którym ufam. I kocham Was nad życie Wink

Severina S. von Derrisch napisał:

a co drugie zdanie kończy się trzykropkiem


Sev, oby tylko trzykropkiem! A nie setką znaków zapytania czy wykrzykników.
Jednak prosiłabym o zakończenie offtopa o emotikonkach ^^

Sylville napisał:

Wracając do tematu... (;
We mnie są cztery osobowości. Przynajmniej póki co. Nudna Dorota, walnięta Sylv, głos rozsądku zwany Magdalą i Gilraen Calanor, tak na doczepkę. Wszystkie te jaźnie codziennie biją się między sobą, która ma władzę w danej chwili, więc trudno przewidzieć jak się zachowam. Mogę być nienormalna, uchichana, a chwilę potem się rozryczeć i zostać folenendżelem. Tak po prostu, bez przyczyny, albo z przyczyną błahą, np. skończony wkład w długopisie. Podobno kobieta zmienną jest - ja jestem najlepszym dowodem Wink


U mnie sytuacja przedstawia się następująco: jest Ola - anarchistka, wiecznie roześmiana, kfikająca bez powodu. jest Kim, dążąca do ideałów i starająca się być mądrą, jest Kim druga, czyli najprawdziwsza wersja mnie - z lekka folenendżelowa, raczej szczera, czasami ironiczna i złośliwa. I jest 'Oleńka' *wrrr* dla rodziny. Ale to nie ja. Chyba.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kim dnia Śro 19:30, 04 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vanille




Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z Tokyo

PostWysłany: Śro 19:29, 04 Paź 2006    Temat postu:

Ja tam udawać nie potafię. Drażni mie sztuczność. I to okrutnie. Wolę pokazywać wszystkim w okół, że mam zły humor dziś i lepiej ze mną nie zaczynać, niż sypać kawałami w kiepskim guście i udawać, że cholernie bawią mnie wygłupy w których uczestniczę co dzień. Lubię pokazywać swój nastrój, krótko mówiąc. Ale to chyba zależy od człowieka. Od charakteru. Znaczy się, nie wszyscy potrafią...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kim




Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 1572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Twojego najstraszniejszego koszmaru.

PostWysłany: Śro 19:35, 04 Paź 2006    Temat postu:

Ja, niestety, nie umiem nad tym zapanować. Moja klasa wywiera na mnie taki wpływ i ja, będąc sobą, byłabym po prostu... Jak nie z tamtąd. Wypada mi się dostosować.
Ciężko jest być sobą, jeśli ma się przed sobą 'ścianę' osób, które najpewniej Cię nie zaakceptują. Wierz mi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lyssan




Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 8187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 61 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 19:40, 04 Paź 2006    Temat postu:

A właśnie, ze nie jest ciężko.
Bo ja wolę być ostatnim popychadłem, wyrzutkiem społeczeństwa, ale mieć własne zdanie i być po prostu sobą.
Fakt, czesami mam już tego serdecznie dosyć i słysząc głupie żarty ledwo hamuję złość, ale jakoś sobie radzę. I wcale nie mam silnej psychiki. Zdarza mi się płakać po nocach, ręce mi się trzęsą i mam stwierdzoną przez lekarza nerwicę. Ale ignoruję ich wszystkich i się staram. Warto, naprawdę. Choćby dla tej jednej, dwóch osób na świecie, które tak naprawdę we mnie wierzą. A jeśli nie dla nich to dla samej siebie.
Bo obiecałam sobie, że nie będę zakłamaną szmatą.

Proste? Podobno tak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kim




Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 1572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Twojego najstraszniejszego koszmaru.

PostWysłany: Śro 19:55, 04 Paź 2006    Temat postu:

Lyss, naprawdę Cię podziwiam.

Ja nie mogę płakać po nocach, niestety, sypiam z siostrą mamy, bo przyjechała pracować w Warszawie. Ubolewam nad tym, bo gdybym miała taką możliwość, może byłabym inna. Mogłabym wiele rzeczy odreagować, a nie tłumić w sobie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kim dnia Śro 19:59, 04 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lyssan




Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 8187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 61 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 19:57, 04 Paź 2006    Temat postu:

Ale w tym nie ma nic do podziwiania.
Odrobina samozaparcia i dużo dużo chęci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kim




Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 1572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Twojego najstraszniejszego koszmaru.

PostWysłany: Śro 20:01, 04 Paź 2006    Temat postu:

Może i masz rację, ale mnie chyba nie było by na coś takiego stać.
Chyba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Severina S. von Derrisch




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Od Kreatywnych (i z winy rodziców)

PostWysłany: Śro 21:59, 04 Paź 2006    Temat postu:

Lyssan napisał:
A właśnie, ze nie jest ciężko.
Bo ja wolę być ostatnim popychadłem, wyrzutkiem społeczeństwa, ale mieć własne zdanie i być po prostu sobą.
Fakt, czesami mam już tego serdecznie dosyć i słysząc głupie żarty ledwo hamuję złość, ale jakoś sobie radzę. I wcale nie mam silnej psychiki. Zdarza mi się płakać po nocach, ręce mi się trzęsą i mam stwierdzoną przez lekarza nerwicę. Ale ignoruję ich wszystkich i się staram. Warto, naprawdę. Choćby dla tej jednej, dwóch osób na świecie, które tak naprawdę we mnie wierzą. A jeśli nie dla nich to dla samej siebie.
Bo obiecałam sobie, że nie będę zakłamaną szmatą.

Proste? Podobno tak.


Podziwiam, ot co. To dobre, ale trochę masochistyczne podejście.

Co ze mną? Ja jestem taka... pół na pół. Nie udaję. Co prawda czasem nie można po mnie poznać, co myślę lub jak się czuję, ale to inna sprawa. Nie mówię czegoś wbrew sobie, nie przerzucam się na modę koleżanek - to znaczy nie zaczęłam nigdy nagle słuchać tej samej muzyki co one, ubierać się tak jak one, wszystko byle zostać zaakceptowaną. Tego nie robię. Aczkolwiek jestem nieśmiała, a co za tym idzie: głośno swojego zdania za często nie wyrażam. Pozostaję bierna. Głośny protest, przeciwstawienie się? Nie ma mowy.
Pozostaję sobą, nie pakując siebie w przestrzeń wokół, o tak bym to ujęła Wink.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 14:15, 05 Paź 2006    Temat postu:

A ja? Ja ostatnio byłem dzieckiem. Kłamałem przed kolegami, żeby się popisać. I nie zmieniałem moich zwyczajów w internecie. Zamierzałem czynić (łoch XD) tak dalej na Kudłaczach, dopóki nie uświadomilem sobie, że to żałosne. Poprawiłem mojego posta w temacie "Pierwszy gniot" i... tyle =='. Poza tym mam zamiar zmienić moje życie. Mówić wszystkim co myślę. Oczywiście w barze pełnym dresiarzy nie będę nawijał o toleancji dla homoseksualistów, ale coś na pewno ulegnie zmianie. Gwędowicze piewszy sie o tym dowiedzieli bo, podobnie jak Kim, kocham ich nad życie :*.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Don Evek




Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 2428
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 14:24, 05 Paź 2006    Temat postu:

Oj. Może jestem trochę inna w realu.
Bo po prostu wtedy muszę jakoś się zachwowywać, żeby wytrwać w szkole pełnej idiotów, gdzie normalne jest ściąganie spódniczek dziewczyną na przerwie i plucie sobie w twarz (O.o).
I po prostu uznają mnie za sztywniaka. Bo na przerwie siedzę na podłodze i potrafię przez całe dziesięć minut patrzeć w jeden punkt (zaskakujące, prawda? Dla nich to jest dziwne). Bo (uwaga) potrafię czytać książki (!) i umiem o nich z zapałem opowiadać. Bo nie czytam tylko lektur szkolnych. No ale lepsze to, niż starać się być takimi jak oni.

Ale są Gwendowicze, których, podobnie jak Kres i Kim, kocham nad życie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kim




Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 1572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Twojego najstraszniejszego koszmaru.

PostWysłany: Czw 14:38, 05 Paź 2006    Temat postu:

Severina S. von Derrisch napisał:

Co ze mną? Ja jestem taka... pół na pół. Nie udaję. Co prawda czasem nie można po mnie poznać, co myślę lub jak się czuję, ale to inna sprawa. Nie mówię czegoś wbrew sobie, nie przerzucam się na modę koleżanek - to znaczy nie zaczęłam nigdy nagle słuchać tej samej muzyki co one, ubierać się tak jak one, wszystko byle zostać zaakceptowaną. Tego nie robię.


O nie. Co to, to nie. Jeśli mówimy o czymś takim, to jestem sobą. Nigdy, ale to przenigdy nie uległam żadnym koleżankom, a co za tym idzie, nigdy nie pokochałam np. Tokio Hotel, mimo że pół mojej klasy ich wielbiło i codziennie o nich mówiło. Na każdy temat mam wyrobione jakieś poglądy i twardo się ich trzymam. Nie zmienię zdania tylko dlatego, że wszyscy będą myśleli inaczej.

Więc... Na czym polega moja 'nie bycie' sobą?

Nigdy nie wiem, co zrobię. Jak zareaguję. Czasami wszystko olewam, czasami przesadnie się przejmuję. Ale poza szkołą zawsze jestem taka sama. Może już coś plączę, nie wiem. Wszyscy mówicie tyle mądrych rzeczy, że już się w tym wszystkim pogubiłam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tab.




Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:23, 06 Paź 2006    Temat postu:

temat dośc dziwny, bo ja nie wiem jaka jestem tu, czy inna niz w realu... a bo ja wiem? tu się staram milsza być xD
a tam jestem leniwą, złośliwą samotniczką dla ogółu znających mnie osób. i mi to bynajmniej nie przeszkadza. niech sobie myślą o mnie jak chcą. jeszcze rok i będzie po sprawie. oczywiście są ludzi do których uśmiecham się na przerwie, umiem wysłać im sms'a w środku nocu o treści 'piękna pełnia, taka w której panują wilkołaki', oni rozumieją czemu nie słucham wszystkich tych dod i innych piosenkarek 'na topie'. nie umiem zbytnio kłamać. za to dobrze wychodzi mi duszenie wszystkiego w sobie, a następnie wybuchanie w jakiejś dziwnej okoliczności. ostatnio na wycieczce szkolnej przeszłam całą trasę z dala od nich, słyszać co chwile ' co tej ance znowu jest?'. wolkmen najlepszym towarzystem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kyb




Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 2757
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 20:47, 06 Paź 2006    Temat postu:

Ha! Ja ciągle, jak idziemy w grupie, trzymam się z tyłu i z nikim nie gadam. Zawsze - ot, taki mój zwyczaj. o.O

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Don Evek




Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 2428
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 21:02, 06 Paź 2006    Temat postu:

A ja za to idę z przodu i z nikim nie rozmawiam xD
Wychodzi na to, że Gwendowcy, to taki gatunek żyjący samotnie, ale musi się kontaktować ze swoimi pobratymcami (O.o)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lori




Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: piszę? Z komputera.

PostWysłany: Sob 8:40, 07 Paź 2006    Temat postu:

A ja idę GDZIEŚ i kficzę z koleżankami z tego, jakie te drzewa mają śmieszny kolor xd

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Pod kudłatym łbem Gwendy. Strona Główna -> Kosz Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 4 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin