Pod kudłatym łbem Gwendy.

Kyb

Moja koleżanka ubiera się nieco... no cóż, dziwnie. Jakby się z początku dwudziestego wieku urwała, ściśle mówiąc. Potrafi ubrać jakieś białe pantofle swojej prababci z czerwonymi kokardkami, ogromny, czerwony, wełniany golf, długą spódnicę dzinsową szurającą wręcz po ziemi (i zapinaną takimi ogromnymi, brązowym guzikami), warkoczyki, mnóstwo różowych spinek wpiętych we włosy i inne takie. No cóż, taki ma styl i chwała jej za to, bo za Chiny nie znajdzie się drugiej osoby, która miałaby podobne gusta.
Z drugiej strony laska ma nieźle poprzewracane w głowie i ciągl ma jakieś odpały. Ostatnio na wuefie postanowiła zamienić się w Zdzisławę, która rozmawia ze swoim niewidzialnym mężem oraz równie niewidzialną komórką z równie niesłyszalnym doktorkiem. Usiadła na ziemii, poprzynosiła sobie patyczki i, konwersując na dobre z mężem, rozpaliła ognisko, po czym piekła kiełbaski, których nie było nad ogniem, którego nie było. To było na drugiej lekcji - potem ciągle chodziła z l;iściami we włosach.
I ona jest zdrowa umysłowo, serio.
*pozdrowienia dla Kasi*

humbelina

Czemu takie jakieś miałam skojarzenie z naszą koHaną Luną, gdy czytałam Twoje sprawozdanie, Kyb? xD

tibby

Wiedziałam, że nie mi jednej to się tak skojarzyło! Wiedziałam. *rzuca się na Humbelinę*

Jadzia

Chciałabym mieć taką oryginalną koleżankę. I mówię szczerze Cool

Kim

Ja chyba też.
Bardzo bym chciała.

tab.

No to już chcemy trzy TAKIE kolezanki ^^

Penicilin(a)

A ja MAM taką koleżankę^^
~macha łapką do Anny~

caitria

też bym chciała. choć jedna z moich przyjaciółek to też oryginał jest, choć może nie w takim porażającym stopniu.
a tak w ogóle to podziwiam dziewczynę. ja bym się tak za chiny nie ubrała, nawet jeśli byłoby mi w tym dobrze, bo w klasie by mnie od razu wyśmiali,a ja wrażliwa istota jestem xD.

Libby

humbelina

A moje koleżanki są aż za normalne. I jak mi czasami coś odbija (taak, czasami...) to chcą mnie do psychiatryka wysłać xD.

Vana

Ja do mody nic nie mam. Podobają mi się leginsy do spódnicy i sama sobie takowe zakupiłam [oczywiście czarne!]. Jednakże uważam, że do leginsów najlepiej wyglądają mokasyny a la balerinki. W sumie w mojej szkole są może 3 dziewczyny, które modnie się ubierają.
W aktualnej modzie bardzo mi się podobają dłuższe bluzki [zwłaszcza w paski. Mniach, mniach Smile

], krótkie bluzy i sweterki wiązane na klatce piersiowej oraz mokasyny, mokasyny i jeszcze raz mokasyny, zwłaszcza te moje całe czarniutkie z kokardką. Cud, miód i orzeszki! Wink

Vanille

Mokasyny a`la baletki są w modzie. I paski również.
A jak dla mnie moda ma nadrzędne znaczenie przy zakupach...;P Nie żebym nie miała własnego stylu ale... lubię być w modzie.

tibby

A ja lubię te przydługawe sweterki w paseczki. Są takie... SŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁIIIITAŚNE!
Za modą nie podąrzam i chodzić nie będę. Ubieram się w to, co mi się spodoba. Nie ważne czy było to modne 10 20 czy 30 lat temu. Ważne, że ja się w tym dobrze czuję. Ale fajnie czasem mieć coś, co przyciągnie uwagę innych [czyt. facetów] *jeŻÓ kolczasty, jestem opętana*

humbelina

Tibby, ja też, ja też jestem opętana! xD
Bo niby czasem moje koleżanki ręce załamują jak patrzą w co jestem ubrana, ale chwilam... chwilami miło tak choć przez chwilę mieć na sobie coś ładnego xD. I przyciągać jak magnes wzrok innych *obłęd, obłęd, ratunku!*

Gość

Paaaaskiiiii!
A ja kocham podkolanówki w paski.
I nad kolanówki!
KoHam paski! XD