Pod kudłatym łbem Gwendy.

Lyssan

Zielona u Cię jest?
Czemu mnie to nie dziwiii?

No nie pisze.
Ale gdyby pisał, byłoby to dość frustrujące.

(ojeja.
mój ulubiony zespół w takim gniocie? powinnam to zbojkotować!)

Wiem, ze jesteś milutka. Kocham Cię zresztą, kiciak. Nie zezłoszczę się na Ciebie przez jakieś pieprzone kakao.
Też nie mam. Ale znalazłam czekoladę gorącą, tylko nie chce mi się wstawiać wody.
Znowu Maxio, szlag by go.
No i jadłam niedobre, roztopione lody.

[ja Ci je złamię, cesz?]

Lem

Zielona pojechała wczoraj. Dziś wróciła po jakąś bluzkę, którą zostawiła.

A w ogóle to nie zostawiłaś czasem u mnie ręczniczka? Mr. Green

Kiedyś nie było, ale teraz pewnie tak.

(Bojkotuj, ja właśnie skończyłam czytać. Biorę się za następnego gniota ałtoreczki)

Ja też się nie potrafię złościć na Ciebie za kakao, wiesz? Dlatego krzyczałam nieprzekonująco.
Nadal nie chce mi się zejść do kuchni. Po mleko chociaż!
Ile masz tych Maxiów?
A ja nie mam żadnych lodów, bu.

[Nie, cę chociaż jedne całe okulary przeciwsłoneczne! Złamać umiem sama. Udowodniłam to już kilka razyyy]

Lyssan

A jaki to ręcznik?
Spraaawdziłabym, ale mi się nie chce.

(lepiej byś zrobiła lejałt na wszyscy-wiedzą-co!)

Nie mam kakao.
Mam czekoladę gorącą w proszku, znalazłam wczoraj, a raczej poprosiłam tatę, zeby znalazł, ale nie chce mi się wstawiać wody.
Mleko mamuś dziś kupiła.
Max leci po Hey, Jude i czasem zapominam przełączyć, ale już po problemie, bo właczyłam płytę.
Lody wyrzuciłam.
A komputer przed chwilą się uroczo zaciął.

[ale ja ładniej..!]

Lem

Z królikiem!

(Nie chce mi sięęę. Naprawdę. Juuutro.)

Mam mleko (ale w kuchni) i nie słucham muzyki, bo leżę na łóżku i piszę na laptopie, który miga. Słodziachnie.
Myślę, że za chwilę umrę z pragnienia, jeśli nie ruszę tyłka.
Komputery są zue.

[Ale ja chcę jedne jedyne całe okulary. Proszęproszęproszę.]

Lyssan

Ach, tak, to mój Smile

Z wczesnego dzieciństwa nawet (co po nim widać) XDDD

(to by mi poprawiło humor, chyba)

Miga do Ciebie ciemność.
Powinnaś być z tego dumna.
Mało kto widzi miganie ciemności!
Komputery są mroczne.

[no dobra...]

Lem

Przywiozę przy okazji.

(Ale to jest traumatyczne, wgrywać te wszystkie kolosy na serwer. Interia beznadziejnie działaaa. Juuutro.)

Mój komputer jest bardzo mroczny i jestem z niego dumna.

[Ha! Moje okulary uratowane. Przed Tobą.
Trzeba je jeszcze ratować przede mną.]

Michał przyniósł mi mleko! Very Happy

Lyssan

Okaoka.

(to wyślij mi na maaaaila, a zrób grafikę główną XD)

Ja nie jestem dumna z mojego komputera, ale jestem dumna z Twojego brata.

[przed Tobą się nie da.
...]

Lem

(Ty zróóób. Tą główną. A wtedy obiecuję, że wkleję całą resztę słitaśnych zdjątek :>)

Ja jestem dumna z obu.

[Ciiicho. Chcę sobie udowodnić, że potrafię obronić jakieś mhroczne okulary na pół twarzy przed samą sobą. Uda mi się! XD]

"Koło 4 rano Hermiona i Fred wylądował(oddzielnie)w łóżkach."
To też mnie przeraża. Ale zaraz ostatnia część, uff.

Lyssan

(ale ja nie umieeem! chyba, ze wyślesz mi zdjęcia do zrobienia i jakąś słitaśną teksturkę, bo nie posiadam)

Ale z brata bardziej?

[najwyżej skleimy, nie?]

Ale dobrze, ze oddzielnie!

Lem

(Zdjęcia sama-wiesz-jakie z pudelka. A teksturek nie mam słitaśnych, poszukać w googlach :>)

Nie wiem z kogo/czego bardziej. Jestem dumna ze wszystkich mężczyzn mojego życia Mr. Green

[Okulary przeciwsłoneczne są niesklejalne. Sprawdzałam.]

Umoralniające, że w takim opku ktokolwiek chodzi do łóżka oddzielnie.
"Zeszła w samym szlawroku i piżamce w czaszki na dół.Jej Fred-jak to dziwnie brzmi siedział przy stole i pił kawe.
-Cześć-pocałowała go w policzek i zrobiła sobie kawe.
-Cześć.Jak sie spało?-spytał z uśmiechem.Widocznie naprawde ja kochał.Jakie to romantyczne."
Skończyłam to czytać. Uff.

Lyssan

(jak się szuka słitaśnych teksturek w googlach?)

A z kobiet..?
Bo wiesz, to drobna dyskryminacja jest.

[zależy jakie]

ROMANTYCZNE? To, że spytał, jak się spało..?
*boli*

Lem

(wpisując "sweet textures"?)

Z kobiet mniej. Żadna z kobiet, które znam, nie miga. Żadna też nie przynosi mi mleka.

[Wszystkie moje.]

Może trzeba na to spojrzeć z odpowiedniej strony...?

Lyssan

(myślisz, że to będzie działać? ja nie umiem.. xDDDD)

Osz ty.
Za to niektóre wypijają Ci kakao.

[może te będą inne?]

Od góry czy od dołu?

Lem

(Nie marudź, wkurzasz mnie XD)

Właśnie. Wolę facetów, sorry XD. W szczególności mój komputer i mojego brata Mr. Green

[Nie wyglądają jakoś specjalnie inaczej]

Z lewej!

Lyssan

(ja? wkurzam? cóż, musiało kiedyś do tego dojść)

*czuję się dyskryminowana*

[ważne jest ich wnęęęętrze]

Z lewej nic nie widać. Pudło.!