Pod kudłatym łbem Gwendy.

Beverly

Nie, kaczyńscy.

Fretka

U nas w szkole podobno nie można się całować na korytarzach xDDDD

Lyssan

U nas też nie wolno.
Ba!
Nie wolno się przytulać!

(a to akurat mój historyk)

haina

U nas jest w regulaminie *uczniowie mają zachować dyskrecję w okazywaniu swoich uczuć*. wiem, bo wychowawca mi to osobiście przeczytał xP

Beverly

W okazywaniu swych uczniów?
Racja, bądźmy dyskretni, ukazując uczniów Smile

Nie, żebym się naśmiewała z literówek Hainy.

haina

Bezczelna

*poprawiłam Smile

)

Beverly

Ja bezczelna?
*uśmiecha się niewinnie*

haina

a ja Cię koHam.

hłe.hłe.hłe.hłe

A.

Bevuś, ty czasem beSZCZelna jesteś. XP Ale nie wiem czy bezczelna.

Lametta

U mnie się całują przed gabinetem dyrektora, no więc xD
ogólnie w mojej szkole wszystko wolno, tylko pan dyrektor prosi, żeby zapominalscy nie przynosili drogich rzeczy do szkoły, bo zostawiają xd

żeby nie było, że offtopuję: czy ci, którzy byli wybrani na prefektów w piątej klasie, zostawali nimi w szóstej?

Holly

Chyba tak, skoro Ron i Hermiona nimi byli.

haina

na pewno tak Smile

Ross

I potem z tej dwójki, już w 7 klasie, wybierali jednego żeby był prefektem naczelnym, prawda?
Czyli łącznie w jednym domu było 4 prefektów nie-naczelnych (po dwóch z każdego roku) i jeden naczelny. Więc w szkole czterech tej super-rangi i 16 zwykłych ^^

A.

Nie, w szkole było 2 prefektów naczelnych i ośmiu nie-naczelnych.

Ross

Hem? Jak to? To by oznaczało, że prefekci zwykli są wybierani raz na dwa lata i w ten oto sposób uniemozliwiłoby to szansę kogoś z jednego roku.