Pod kudłatym łbem Gwendy.

Fretka

Zoofilia nie wybiera Laughing

Annline

Tak właśnie czytam to wszystko na temat naszego kochanego Voldka i kobiet i dochodzę do wniosku, że jednak nie mógł się z żadną obsiskiwać. To nie w jego stylu. Chociaż fakt faktem - przystojny podobno był i dziewczyny na pewno w jakimś stopniu przyciągał.
Ale one go do siebie nie ;P

Tak myślę, przynajmniej.

Lilias

ja tu płaczę, jak czytam trzy ostatnie strony Laughing

faktycznie, on myślał o tej nieśmiertelności to z potomkami nie ma co...
ale chwila!

niekoniecznie biedaczyna musi zostać w naszych oczach zoofilem (*turla się po podłodze i trzyma za brzuch*). Być może Nagini była w przeszłości kobietą jak najczystszej krwi i Voldemort, jako że gardził ludzkością, kochał węże i nie wyobrażamy sobie go jako prawiczka - zamienił ją później w węża. na pamiątkę. a wiemy, że Nagini jest (nie czytałam 7 cz. jeszcze, więc nie jestem pewna) horkruksem.

ach, te późne pory, co też człowiekowi nie przychodzi do głowy... : D
czekam na podważenie mojej teorii, Etko. +.+

Kamilcia1312

Ja uważam, że Voldi gdy był młody interesował się kobietami:) I może jakaś go rzuciła, którą kochał i wtedy wyzbył się ludzkich uczuć Smile

Marjorie

Rzucić Voldemorta?! x______________________x

Niewiadoma

Historia na miarę harlequina, żal, żal.
A ja tam uważam, że miał mnóstwo kobiet, hahaha. I że wszystkie go kochały, a on wodził je za nos i się nimi zabawiał.
Seks idzie jakoś w parze z przemocą i pociągiem do władzy, cholera. (I z szybkimi samochodamiiiii! Ale to już inna bajka.)
Gardził ludźmi, fakt, fakt, ale to nie oznacza, że z nimi nie sypiał, no przecież... to wręcz przemawia za tą pogardą, nie? Jesteś nikim, więc cię przelecę i zostawię Wink

Ett.

Chyba, że jego pogarda była tak przeogromniasta, że brzydził się nawet dotknąć, żeby się przypadeczkiem nie zarazić przeciętnością ^_____________^

Kamilcia1312

No a co? Przecież wtedy nie był jeszcze taki potężny i pewnie też szukał bratniej duszy:)

cocaine

Nigdy nie uwierzę, że Tomek kochał jakąś kobietę. Nie, to nie w jego stylu. I nie uwierzę też, że kiedykolwiek szukał bratniej duszy. Nie, on był samotnikiem. Wystarczy chociażby spojrzeć na jego dzieciństwo - jemu nie zależało na przyjaźni, bliskości, zależało mu na władzy, wzbudzaniu strachu i podziwu. Jeśli w dzieciństwie nie szukał przyjaźni, to później tym bardziej.
Voldemort nie miał ani jednej bliskiej osoby, więc nie mógł nikogo kochać. Wiadomo, że nie zależało mu za bardzo na śmierciożercach, może nawet nimi gardził - a to przecież byli "najbliżsi" mu ludzie.
I ja również go w roli kochanka nie widzę -_- Na pewno wykorzystywał jakoś swój przystojny wygląd i zainteresowanie płci przeciwnej - wystarczy tu przykład Chefsiby Smith, tej od czary Helgi Hufflepuff - ale moim zdaniem seks go nie interesował. Cóż, był tylko człowiekiem, ale nie wydaje mi się, żeby kiedykolwiek mógł tak "się poniżyć" i być blisko z jakąś kobietą. Nie, nie , nie! Tomek z jakąś panienką - to nie do pomyślenia!

panienka

Jasne, że się dupił, nie znacie się.

Niewiadoma

Ekhm. Ekhm. Seks z miłością ma tyle wspólnego, ile księżyc z serem.
Miałam kiedyś w łapkach książkę o związku pomiędzy dążeniem do władzy i maniactwem seksualnym i żałuję, że nie mam jej pod ręką, żeby wam z niej co nieco zacytować.
Tomcio pieprzył się na lewo i prawo, mówię wam.

panienka

Mądrze mówi, nalać jej wódki.

cocaine

Może macie rację, dziewczyny. Ale mi nadal trudno to sobie wyobrazić...

Niewiadoma

Hahahahaha, a mnie przerażająco łatwo i to każdego wieczoru na dobranoc.