Forum Pod kudłatym łbem Gwendy. Strona Główna Pod kudłatym łbem Gwendy.
Dla elyty, rodzynków w czekoladzie, śmietanki w kawie, po prostu nas.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pierwszy gniot, czyli od czego się zaczęło...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 41, 42, 43  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pod kudłatym łbem Gwendy. Strona Główna -> O czym pisarz wiedzieć powinien
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Libby




Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 1825
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lublin. Tak zwany.

PostWysłany: Nie 21:13, 25 Cze 2006    Temat postu:

Nie wybrnęłaś z jednoczęściówek, czy z opowiadań z panem SB?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Carrie
Junior Admin



Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 1172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dormitorium Krukonek

PostWysłany: Nie 21:16, 25 Cze 2006    Temat postu:

Libby - to drugie. A, dokładniej rzecz biorąc, tekst o pannie Ravish... ^^"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fretka




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 6761
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:17, 25 Cze 2006    Temat postu:

Huncwoci są bardzo fajni, ale na ich widok w fanfickach dostaję mdłości.

A wiecie co było naj, naj, najwcześniej? Przed fanfickami? Very Happy Dwa opowiadania, które pisałam i pisałam... w notatniku ;p Nie publikowałam, bo, ekhm... chyba robiłam to tylko dla siebie ^^
Rzecz pierwsza traktowała o czterech przyjaciółkach, tworzonych na moich trzech przyajciółkach i samej mnie. Pierwszego dnia spotkało się parę fajnych panów i coś tam, coś tam... Wiecie, istny romans ;p (była nawet próba gwałtu! Ha XD)
Rzecz druga traktowała prawie o tym samym, tylko wtedy zainspirowało mnie środowisko 'tych zbuntowanych' ^^ Działo sie to wszystko w mooojej szkółce, plastyku, i pewnym miejscu, gdzie sie tacy 'buntownicy' zbierają. Autentyczne miejsca, ludzie też ^^
I był tam taki deeebil, do którego wzdychałam w pierwszej klasie i... dalej już wiecie ;p
Niestety skasowałam. Tak mi tego żal... pokfikałabym sobie xp


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Libby




Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 1825
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lublin. Tak zwany.

PostWysłany: Nie 21:21, 25 Cze 2006    Temat postu:

Caroline napisał:
Libby - to drugie. A, dokładniej rzecz biorąc, tekst o pannie Ravish... ^^"

Pamiętam, że na początku naszej współpracy, Totty miała chodzić z panem SB gdzieś koło SUMów. Pamiętam jeszcze Chrupka, który z nami pisał Very Happy. To były czasy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ross
FUK JU!



Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Miodowe Królewstwo

PostWysłany: Pon 12:28, 26 Cze 2006    Temat postu:

Ach, no tak. Gaguś? Czy może mi się wydaje... Niet!
Ja też pamiętam Chrupka, którego ja osobiście do tej pory zwę Kirim, a najbadrdziej jego ostatnią notkę, na kórej umieścił tekst piosenki granej przez Angelinę jakąśtam. "Dobywała tonów słodkich..." XD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Libby




Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 1825
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lublin. Tak zwany.

PostWysłany: Pon 17:33, 26 Cze 2006    Temat postu:

No Gaguś, Gaguś, a kto ma być?Very Happy Dobry był. Podobały mi się jego notki i stył pisania. Taki... Czarny Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ross
FUK JU!



Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Miodowe Królewstwo

PostWysłany: Pon 17:39, 26 Cze 2006    Temat postu:

Eee. Jakby teraz na to popatrzeć... Ale nieważne. A pamiętasz Sev'a? Z [link widoczny dla zalogowanych] ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Libby




Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 1825
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lublin. Tak zwany.

PostWysłany: Pon 17:44, 26 Cze 2006    Temat postu:

Pamiętam xD. Raz gadałam z nim nawet na gg. Ale kiedy doszedł do randki z Ross, gdzieś go wcięło. I Lucka też.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ross
FUK JU!



Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Miodowe Królewstwo

PostWysłany: Pon 17:47, 26 Cze 2006    Temat postu:

Racyja. Ale to nawet fajne było. Śmiszne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lyssan




Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 8187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 61 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 12:06, 29 Cze 2006    Temat postu:

Ja mojego pierwszego gniotka (i zarazem - jedyne fanfiction jakie kiedykolwiek napisałam!) ciągle przedłużam. Wszystko przez Tot, która mi zabrania skończyć, a jak już chcę to mi truje, żebym wróciła x.x Tyle było na temat Laughing

Zulka, Gaguś, stare czasy się wspomina? Ja Wam przypominam, że obydwie obiecałyście mi napisanie nowych notek, więc się nie wymigacie.
A Pan Chrupek czyli Ten-Co-Zwykle to moja zmora i nic tego nie zmieni Laughing
A Lucek się nie zmył, bo eee to była jedna z nas Laughing Ale która to nie powiem. Tak dobrze nie ma.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Carrie
Junior Admin



Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 1172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dormitorium Krukonek

PostWysłany: Czw 14:43, 29 Cze 2006    Temat postu:

Sev też. I też nie powiem, a co. xd
Nic nie mów, Lyss, bo piszesz tylko, jak ci majlog porzuca bloga. XD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lyssan




Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 8187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 61 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 15:08, 29 Cze 2006    Temat postu:

Staram się. Nawet szukam dzisiaj frajera, co mnie zagoni do roboty. Już z dziesięć osób próbowało! Za dobre argumenty mam!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Libby




Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 1825
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lublin. Tak zwany.

PostWysłany: Czw 17:54, 29 Cze 2006    Temat postu:

Ja tez powinnam cos napisac. Bo mi blog porzuci XD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alana




Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z butleki, bom jest Dżinem!

PostWysłany: Nie 15:53, 02 Lip 2006    Temat postu:

haina napisał:
Haina's number first gniot? Już przytaczam.

Selcenta Rotcher? Pamięta ktoś *modli się, żeby nikt*?
Nowa Miłość Jamesa Pottera - a to tytuł. Jakże oryginalny, a co!


ha! ja pamietam! zla bylam na Ciebie za to, wiesz, bo mi sie tu Jimmy nie podobal okropnie i uwazalam, ze to niemozliwe zeby wila byla brunetka

moj pierwszy gniot to bezsprzecznie Rena Gryffindor, nie ma bata xD
a drugi gniot to Alanka, ale jakos za bardzo ja kocham


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ria




Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:24, 12 Lip 2006    Temat postu:

Ojej, jak tak was czytam, to mi aż wstyd... Bo moje pierwsze opowiadanie, choć gniocikiem było wzorcowym, to bez specjalnych [s]ekscesów. No była - oczywiście - nowa uczennica. Sarah Hethrow się nazywała, była córką ostatniego elfa oskarżoną o morderstwo. Muszę przyznać, że sam nawet teraz mi się całkiem podoba, ale żeby w to HP wplątywać... Ech.
Skoro już odnalazłam, mogę wkleić kawałek.
Wszystko dookoła zalewała mroczna czerń. Z oddali dobiegał odgłos kroków. Jedyna droga prowadziła korytarzem, którym najwyraźniej ktoś szedł. Szybko, lekko kulał na jedną nogę... To on!
Nie miała wyboru, w razie zagrożenia musiała atakować. Nie żeby zranić, lecz zabić.
Kroki były coraz bliżej. Jeszcze kilka sekund i jej prześladowca tu będzie. Spojrzała w górę. Nawet gdyby zdołała doskoczyć do sklepienia, to nie było w nim żadnego otworu, którym mogłaby wydostać się na zewnątrz. Nic.
- Teraz mi tak łatwo nie uciekniesz, wiedźmo – usłyszała czyjś głos.
Nie miała wystarczająco dużo sił, by móc rozmawiać. Wyciągnęła przed siebie dłonie i skupiła się na energii wysyłanej do napastnika. Komnatę zalał strumień czerwonego światła. Dopiero teraz zdołała mu się uważnie przyjrzeć. Chłopak mógł mieć najwyżej dwadzieścia lat. Do Morther* wstępują coraz młodsi. Nietolerancja rozprzestrzenia się coraz bardziej...
Poczuła, jak upada. Zdążyła ujrzeć jego zdumione spojrzenie. Martwe...
„Zabiłam... pierwszy raz....” zdążyła pomyśleć w ostatnim przebłysku świadomości.

* * *

- Musi uciekać – mówił szybko Edonir.
- Uciekać?
Edonir spojrzał w przerażone oczy żony.
- Ona zabiła Morthera.
- Zrobiła to w obronie własnej – powiedziała z wyrzutem Eliza.
- Nikt nie może wiedzieć, że on ją ścigał. Nikt nie może wiedzieć, czym jest nasza córka – odpowiedział poważnie jej mąż.
- Nie mów o niej jakby był zwierzęciem!
Edonir nie zareagował na pretensje. Mimo, że bardzo dawno temu skończył dwadzieścia lat, wciąż wyglądał młodo. Długie ciemne włosy nadal nie zostały skażone siwizną. Cóż, taki przywilej elfów. Tylko szare oczy wyrażały, ile przeszedł...
Podszedł do okna i wpatrzył się w słońce znikające za horyzontem. Nie, nie może pozwolić, by córkę spotkało to, co resztę jego rodziny. W tej chwili znał tylko jedno miejsce, gdzie nic by jej nie groziło. Jednak Eliza nie chciała pozwolić na wyjazd dziewczyny. „Wyspy nie są dla niej” mówiła.
- Edonirze, wiem – Eliza podeszła do męża. – Wiem, gdzie będzie bezpieczna.
Spojrzał na nią.
- Dumbledore – powiedziała.

Dalej dziewoja trafia do Hogwartu - a jakże - na piąty bodajże rok. W pociągu poznaje Syriusza i spółkę, a także Lily i kilka innych dziewczyn. W pierwszym się zakochuje, z resztą zaprzyjaźnia.
Warto dodać, że nasza Sara ma zielono żółto różowe włosy, aparat na zębach i klaustrofobię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pod kudłatym łbem Gwendy. Strona Główna -> O czym pisarz wiedzieć powinien Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 41, 42, 43  Następny
Strona 14 z 43

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin