Forum Pod kudłatym łbem Gwendy. Strona Główna Pod kudłatym łbem Gwendy.
Dla elyty, rodzynków w czekoladzie, śmietanki w kawie, po prostu nas.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czemu niebieskookie blondynki są marysuistyczne?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pod kudłatym łbem Gwendy. Strona Główna -> O czym pisarz wiedzieć powinien
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
A.




Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 3342
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: nie wiesz? nieważne.

PostWysłany: Wto 21:08, 19 Cze 2007    Temat postu:

A ja się zgadzam i z Tib. i z Lyśką i z Ortkiem.
O.
*ale są bladzi bruneci, prawdaaa?*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lilith




Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła.

PostWysłany: Wto 21:57, 19 Cze 2007    Temat postu:

A ja się z wami nie zgadzam.

Nie, bo nie. Tak dla zasady, o!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cisza




Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Spośród światów

PostWysłany: Śro 8:25, 20 Cze 2007    Temat postu:

Moi drodzy, ale dyskusja nie polega na napisaniu "zgadzam się z wami"...

Może ktoś się na temat szarych myszek wypowie? Nieraz widziałam, jak niektóre z was narzekały, że w ich dziele nic się nie dzieje - może one się jakoś ustosunkują?

A może Lilith nam wyjaśni, w których punktach się z nami nie zgadza i dlaczego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lilith




Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła.

PostWysłany: Śro 9:51, 20 Cze 2007    Temat postu:

Cóż, zgadzam się w większości z Ortoglotusem FineVay'em.

To logiczne, że przy kiepskim warsztacie z opowiadania wyjdzie guzik z pętelką.

Nie zgadzam się ABSOLUTNIE z Lyssan.

Lyssan napisał:
Mnie się zdarzyło ocenić parę takich rzeczy. I, prawdę mówiąc, to naprawdę denerwujące. Wiecie, dużo ludzi nie rozumie, że przy ciemnych włosach karnacja też raczej będzie ciemna (a przynajmniej - daleko jej będzie od wiecznej bladości i bez rumieńców), że siwe dwunastolatki nie istnieją (białe włosy to nie siwy, błagam), że blondynki mają też oczy inne niż niebieskie lub fiołkowe (fiołkowe! na Boga!)... Rozumiem, że nie można kogoś skreślić za sam wygląd, ale to robi się jakimś paskudnym stereotypem. W dodatku - troszku dalekim od prawdy, nie sądzicie?
(większość znanych mi JASNYCH blondynek ma szare oczy. a znam ich dużo, to mniej więcej mój poziom Laughing )
To naprawdę zależy od tekstu i trudno uogólniać. W ogóle uogólnianie jest co najmniej fe, nie sądzicie?


Przy ciemnych włosach karnacja będzie raczej ciemna? A to ciekawe. Większość ciemnowłosych koleżanek z mojej kasy ma bladą cerę. U Klaudii zwłaszcza wieczna bladość bez rumieńców jest rzeczą, której jej zazdroszczę jak cholera. A siwe dwunastolatki ISTNIEJĄ. Na kolonii ze mną taka była. I nie, nie miała farbowanych włosów. Krążyła plotka, że była pół-albinoską, ale ja plotkom nie ufam. Blondynki może i mają inne oczy niż fiołkowe i niebieskie, ale to opowiadanie i autor może obdarzyć swojego bohatera, jakimi chce cechami. A moja siostra jest jasną blondynką i ma niebieskie oczy. Podobnie reszta blondynek z mojej klasy.
Nie można nikogo skreślać za sam wygląd, jak napisałaś, ale coś mi się zdaje, że to robisz. Stereotyp? Guzik! Trochę inności, żeby ten świat nie był taki pospolity i występowały w nim blondynki z fiołkowymi oczyma [byle nie za dużo]. Poza tym, to co ty napisałaś, a propos wyglądu, jest po troszku dalekim od prawdy. Przynajmniej tej, która dotyczy mojego otoczenia.

Nie zgodzę się z Tobą, bo znam Jade, Lunia i moją siostrę. Mało one mają wspólnego z bohaterkami opowiadań, ale ciemnowłose bladości z niebieskimi oczyma istnieją, ha! I znam ich niemało.

[i ta wypowiedź ma naprawdę wiele wspólnego w opowiadaniami ==']


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ortoglotus FineVay
Moderator



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z brzucha rodzicielki

PostWysłany: Śro 12:27, 20 Cze 2007    Temat postu:

Cytat:
A ja się z wami nie zgadzam.

Nie, bo nie. Tak dla zasady, o!


Szkoda, że jakiś moderator nie stoi tu na straży dyskusji...

A co do siwych nastolatek: powtórzę wypowiedź Lyssan - białe włosy to nie siwe.

Cytat:
Może ktoś się na temat szarych myszek wypowie? Nieraz widziałam, jak niektóre z was narzekały, że w ich dziele nic się nie dzieje - może one się jakoś ustosunkują?


Ja zawsze się staram, żeby moja postać miała cokolwiek niezwykłego, a do szarych myszek mam obojętne nastawienie. Jeżeli ktoś dobrze prowadzi postać, akcję, mówiąc prościej: ma zdolności warsztatowe, to nie mam nic przeciwko. Jeżeli nie - NALEŻY SIĘ zero, jak zresztą wszędzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cisza




Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Spośród światów

PostWysłany: Śro 12:40, 20 Cze 2007    Temat postu:

A szare myszki w fantastyce? N-ta, która równie dobrze mogłaby być zwykłą uczennicą?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ortoglotus FineVay
Moderator



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z brzucha rodzicielki

PostWysłany: Śro 12:52, 20 Cze 2007    Temat postu:

Też jestem nastawiony obojętnie. Naprawdę, długo można powtarzać, że wszystko zależy od warsztatu.

A szarą myszką łatwo na przykład manipulować... Jeżeli jesteśmy kreatywni, to stać nas na zrobienie czegoś ciekawego nawet, jeżeli bohaterką jest szara mysz. Z nieciekawych kwiatów można zrobić ładny bukiet.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
humbelina




Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 1191
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jasło. Zna ktoś? Wiedziałam...

PostWysłany: Śro 13:28, 20 Cze 2007    Temat postu:

Cóż... obawiam się, że moja bohaterka jest szarą myszką. =="
A biorąc pod uwagę jeszcze to, że mój warsztat nie jest najwspanialszy, to... to moje opowiadania zazwyczaj są nudne, nieciekawe i bez akcji.
Niestety, Ortku, z moich kwiatów nie da się chyba utworzyć ładnego bukietu. W życiu nie zostanę kwiaciarką.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cisza




Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Spośród światów

PostWysłany: Śro 13:36, 20 Cze 2007    Temat postu:

Oj, chyba muszę zadać konkretne pytanie.

Niech mnie ktoś oświeci, skąd wzięła się moda na szare myszki, także w opowiadaniach fantastycznych (królują tu opowiadania potterowskie)? Czemu tak wiele autorek z takim upodobaniem tworzy bohaterki, które nie wyróżniają się z tła niczym, poza byciem główną bohaterką? Jest to zjawisko nie do końca dla mnie zrozumiałe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lyssan




Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 8187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 61 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 13:47, 20 Cze 2007    Temat postu:

Przez ocenialnie, które powiedziały im, że tak należy.

Raz zjechałam taką szarą myszkę (zła i niedobra Lyśka, oj) i, wiecie co? Oberwało mi się od ałtoreczki i jej przyjaciółeczek, że nie popieram walki ze stereotypami i marysuizmem, więc w ogóle ocena niesprawiedliwa, kiepska, beznadziejna, nie liczy się. Bo wprost mi powiedziano, że każda Puchonka była szarą myszką.
Eee?

Co do tych brunetek - nie mówię, że ciemną, nie mówię, że wyjątkó nie ma. Po prostu jako bardzo blada dziewczyna, szcześliwa jasna blondynka, widzę, że jak człowiek ma ciemniejsze włosy to od razu jest minimum ton ciemniejszy ode mnie. Osobiście nie spotkałam się z czymś innym, a sama jestem przedstawicielem gatunku wręcz porcelanowej bieli, tak promowanym przez ałtoreczki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lilith




Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła.

PostWysłany: Śro 13:54, 20 Cze 2007    Temat postu:

Pozazdrościć tej porcelanowej bieli.

{złorzeczy na swoją opaleniznę}


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ortoglotus FineVay
Moderator



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z brzucha rodzicielki

PostWysłany: Śro 14:14, 20 Cze 2007    Temat postu:

Humb, Twoje są Szklane Listy? Tak więc się zamknij. :*

Fanatyzm nigdy nie prowadzi do czegoś dobrego, a wysyp szarych myszek to wynik fanatycznej walki z tym znienawidzonym przez wszystkich marysuizmem.

W internetowym świecie - a przecież to w internecie toczy się walka z armią Marysiek Zuzann - jest wiele skrajności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
humbelina




Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 1191
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jasło. Zna ktoś? Wiedziałam...

PostWysłany: Śro 14:47, 20 Cze 2007    Temat postu:

Właściwie to nie wiem, jak to się stało, że zaczęłam pisać o szarej myszce. Ale wiecie co? Jak tak o tym myślę, to dochodzę do wniosku, że opisuję siebie sprzed kilku lat, a to chyba źle xD.
Znaczy, różnię się od swojej bohaterki prawie wszystkim, zwłaszcza wyglądem, ale... Ale jeszcze kilka lat temu ja nie potrafiłam się otworzyć, stałam zawsze na boku, i tak dalej, i tak dalej.
W ogóle, to w podstawówce było tak, że wyróżniało się tylko kilka osób, które zawsze i wszędzie były obgadywane, a reszta... reszta była właśnie takimi szarymi myszkami. Natomiast kiedy poszłam do gimnazjum, wszystko natychmiast się zmieniło. Tutaj wyróżniają się prawie wszyscy, tylko kilka osób jest zawsze gdzieś z boku. Piszę o jedenastolatce, która nie jest wyjątkowa. Ale wydaje mi się, że nasza wyjątkowość przychodzi z wiekiem, a przynajmniej tak było w moim przypadku xD.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cisza




Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Spośród światów

PostWysłany: Śro 17:07, 20 Cze 2007    Temat postu:

Ortoglotus FineVay napisał:
Fanatyzm nigdy nie prowadzi do czegoś dobrego, a wysyp szarych myszek to wynik fanatycznej walki z tym znienawidzonym przez wszystkich marysuizmem.


Właśnie to próbuję z was wyciągnąć Smile Do tego cały czas zmierzam. Do stwierdzenia, że nagle, w wyniku obsesyjnej walki z jedną skrajnością pojawiła się skrajność druga. Równie denerwująca, z mojej przynajmniej perspektywy.

Szkoda, że jak na razie jedynie pan FineVay prowadzi dyskusję, podczas gdy reszta zadowala się samą odpowiedzią na postawione w temacie pytanie, albo po prostu potakuje przedmówcom (Przy takim potakiwaniu aż prosi się o bunt, więc troszkę rozumiem pannę Lilith, choć ja bym oddała mój sprzeciw w bardziej... kulturalny sposób). Pan FineVay natomiast nie ograniczył się do podawania przykładów swoich znajomych, lecz powołał się na konkretne dzieła literackie. Podobają mi się twoje wypowiedzi. Masz plusa u tej nawiedzonej dziewczyny, nazywającej siebie Ciszą.
Lyssan także wypowiada się obszernie i ciekawie. Aczkolwiek ciekawam, co to za dzieło było, którego fanki się na Lyssan rzuciły... Będzie mi dane się dowiedzieć?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marik
Moderator



Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 1607
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: spod mostu.

PostWysłany: Śro 17:17, 20 Cze 2007    Temat postu:

Uhm. Aaa, nie chcę znowu pisać, że się zgadzam, ale co robić, jak się zgadzam, no! ^____________________^

Dooobra, ja pisałam (a może piszę?) o szarej myszce, więc...I się zgadzam - znowuuuuu! - że ten wysyp Panien Niewidzialne Biedne Zahukane I Nieśmiałe Puchoneczki, to wynik tego, że wszyscy zaczęli obrzucać błotem Maryśki Szu. No więc - pisarzczyny, w większosci mierne (w tym ja, of kors xd) zabrały się za opisywanie przyciwieństwa tamtej panienki. No.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pod kudłatym łbem Gwendy. Strona Główna -> O czym pisarz wiedzieć powinien Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 6 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin